Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Powstrzymać marsz Sbierbanku

Treść

Planom przejęcia przez rosyjski państwowy Sbierbank największego prywatnego banku w Polsce Pekao SA przyjrzy się w najbliższym czasie Komisja Europejska. Interpelację w tej sprawie skierował polski eurodeputowany Ryszard Czarnecki. Odpowiedź ma być udzielona na forum Parlamentu Europejskiego w marcu.
- W tej sprawie fakty układają się jak puzzle. Najpierw Alessandro Profumo, były długoletni prezes UniCredit, podpisuje kontrakt na doradztwo z rosyjskim Sbierbankiem. Wkrótce potem zostaje członkiem Rady Nadzorczej Sbierbanku z kompetencjami w zakresie przejęć i ekspansji w Europie Środkowej i Wschodniej, w tym na terenie Polski. Zważywszy, że Profumo był przez wiele lat przewodniczącym Rady Nadzorczej Pekao SA, w czasie gdy prezesem tego banku był Jan Krzysztof Bielecki, wszystko się układa. Bielecki jest doradcą premiera. Panu Profumo najwyraźniej wyznaczono rolę "door openera", tj. tego, który ma otworzyć drzwi do przejęcia Pekao SA przez Sbierbank - wyjaśnia Czarnecki.
Zatrudnienie Profumo przez Sbierbank odbyło się, jak podkreśla europoseł Ryszard Czarnecki, z naruszeniem unijnego prawa, które zakazuje przedstawicielom menadżmentu bankowego podejmowania działań na rzecz konkurencyjnych instytucji. Co więcej, złamano tę zasadę wyłącznie w odniesieniu do Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, a zabezpieczono interesy Austrii i Niemiec.
"Przewodniczący Rady Nadzorczej banku UniCredit Dieter Rampl na Walnym Zgromadzeniu UniCredit w dniu 29 kwietnia 2011 r. poinformował, że wg umowy z byłym prezesem UniCredit Alessandro Profumo - ma on prawo pracy na rzecz podmiotu konkurującego z UniCredit (poza terytorium Austrii i Niemiec), jednak nie może doradzać w przejęciach podmiotów dotyczących rynku niemieckiego i austriackiego. Jednocześnie pozwolono mu na podobne doradztwo dotyczące krajów Europy Środkowej, w tym przede wszystkim Polski. Ponieważ Polska, Austria i Niemcy są członkami Unii Europejskiej, naruszono w ten sposób zasady równej konkurencji na terenie Unii" - czytamy w interpelacji.
Wygląda na to, że UniCredit pozwolił swojemu byłemu prezesowi pracować na rzecz Sbierbanku w zakresie przejęć w Polsce, ponieważ liczył na to, że to ułatwi sprzedanie Rosjanom Pekao SA.
- Nie możemy mówić UniCredit, komu ma sprzedać Pekao SA, ale mamy prawo powiedzieć, komu ma nie sprzedawać - mówi z naciskiem Czarnecki. Interpelowana przez niego Komisja Europejska ma odpowiedzieć na dwa pytania:
Czy wyłączenie Polski z zapisów zakazu konkurencji jest zgodne z prawem Unii Europejskiej?
Czy zamiar sprzedaży Banku Pekao SA na rzecz rosyjskiego Sbierbanku jest zgodny zprawem Unii Europejskiej?
Interpelacja ma za cel zaalarmować - jak twierdzi Czarnecki - polską i międzynarodową opinię publiczną.

Co czeka Pekao SA?
Plany ekspansji Sbierbanku w Polsce potwierdziła przewodnicząca Rady Nadzorczej Pekao SA Alicja Kornasiewicz, w przeszłości minister skarbu odpowiedzialna za prywatyzację banków.
- Sbierbank kupił właśnie mały bank w Austrii, który może być platformą do rozwoju w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Polska, która jest rynkiem perspektywicznym i atrakcyjnym, wydaje się kolejnym etapem rozwoju - powiedziała Kornasiewicz w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Oznajmiła, że zupełnie nie rozumie związanych z tym obaw, bo "pieniądz jest dokładnie taki sam wszędzie". Wypowiedź ta wzburzyła opozycję i ekspertów.
- Rosja prowadzi ekspansywną politykę w sektorze finansowym. Z jednej strony wypycha obcy kapitał ze swego rynku, a z drugiej przygotowuje się do ekspansji ukierunkowanej politycznie - mówi Jerzy Bielewicz, szef Stowarzyszenia "Przejrzysty Rynek". Sbierbank, jak ocenia, chce zainstalować się w Polsce i w Turcji, a więc tam, gdzie Rosja ma swoje interesy. Tak się złożyło, że w obu tych krajach UniCredit posiada spółki zależne.
- Nasze doświadczenia z rynku gazowego, związane z szantażem gazowym Gazpromu, mogą okazać się niczym w porównaniu z tym, co zrobią Rosjanie na polskim rynku finansowym z chwilą przejęcia Pekao SA - ostrzega Bielewicz. Tego samego zdania jest Czarnecki.
- Rosja zawsze traktuje sprawy gospodarcze jako instrument realizowania interesów politycznych - podkreśla. Komisja Europejska powinna w tej sprawie interweniować, ponieważ faworyzowanie Rosji odbywa się kosztem banków UE.
- Nie możemy przyglądać się bezradnie, jak dominujący na rynku rosyjskim, państwowy bank przejmuje jeden z dwóch największych banków na polskim rynku, i to w czasie, gdy duża część polskich ekonomistów jest przekonana, że dobrze byłoby zwiększyć udział polskiego kapitału w tym sektorze - przekonuje europoseł.
Pekao SA należy do włoskiego UniCretit, ale w sferach bankowych panuje przekonanie, że UCI, w związku z trudną sytuacją finansową, będzie zmuszony wystawić na sprzedaż polską spółkę-córkę. Główny problem w obecnej sytuacji to znalezienie nabywcy. Zadanie nie jest łatwe, bo europejskie banki trawi głęboki kryzys, a ich głównym zmartwieniem jest konieczność dostosowania do podniesionych wymogów kapitałowych. Kupno banku zaś, oprócz zapłaty ceny, wymaga zapewnienia kupionej instytucji płynnego finansowania zobowiązań, które wielokrotnie tę cenę przewyższają. Tymczasem Sbierbank nie ukrywa, że rynek rosyjski, na którym zajmuje dominującą pozycję, stał się dla niego za ciasny i szykuje się do ekspansji w Europie. Pod względem wielkości i wyceny Sbierbank zajmuje trzecie miejsce w Europie. Większościowym właścicielem Sbierbanku jest Bank Centralny Rosji, a w jego organach zasiadają współpracownicy i przedstawiciele rządu Putina.

Małgorzata Goss

Nasz Dziennik Poniedziałek, 27 lutego 2012, Nr 48 (4283)

Autor: au