Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Powodzie i nawałnice ogarnęły Europę

Treść

Tragiczna sytuacja w Niemczech i Belgii. Liczba ofiar śmiertelnych i zaginionych w powodziach cały czas rośnie. W piątek zakończyła się ewakuacja polskich dzieci uwięzionych przez powódź w belgijskim ośrodku wczasowym.

Belgię od kilku dni nawiedzają ulewne deszcze. Powodzie wyjątkowo silnie dotknęły Walonię – na południu kraju. Wiele odcinków dróg pozostaje nieprzejezdnych, podobnie jak większość szlaków kolejowych w regionie. Zginęło co najmniej 12 osób. Ponad 21 tysięcy jest pozbawionych prądu. Błyskawicznie wzrósł poziom wody w rzece Moza.

– Nigdy nie widziałem czegoś takiego, to jest przerażające. Przyszedłem wczoraj w południe, wciąż widać było tam małą barierkę. Dziś rano już tego nie widać, wody rosną coraz bardziej – powiedział mieszkaniec miasta Liege.

Belgijskie władze ewakuują mieszkańców. Odcięty od świata został również ośrodek wczasowy Polskiej Macierzy Szkolnej w Belgii, gdzie organizowane były kolonie wakacyjne dla dzieci polonijnych. Zalane były wszystkie drogi dojazdowe. Dzieci i opiekunowie schronili się na pierwszym i drugim piętrze zalanego budynku. Dzisiaj ewakuację przeprowadziło na specjalnych łodziach pontonowych belgijskie wojsko – mówi prezes Polskiej Macierzy Szkolnej w Belgii, Barbara Wojda. Czytaj więcej [tutaj] 

– Wszhttps://twitter.com/Piotr_Wawrzyk/status/1415930552335671299ystkie dzieci są w autokarze w dwóch busach. I właśnie parę minut temu wyruszyliśmy do Brukseli do ambasady polskiej. Stamtąd dzieci będą odbierane przez rodziców – mówiła Barbara Wojda, prezes Polskiej Macierzy Szkolnej w Belgii.

Łącznie ewakuowano sześćdziesięcioro pięcioro polskich dzieci. Jak podkreśla wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk – żadne z nich nie ucierpiało.

– W trakcie ewakuacji dzieci nie narzekały, raczej potraktowały to jako przygodę. Nie wymagają opieki lekarskiej, aczkolwiek cały czas w tej chwili, w trakcie ewakuacji, do czasu aż zostaną odebrane przez rodziców, będą pod opieką lekarzy, którzy będą sprawdzali i monitorowali sytuację, bo jednak jest to stresujące – zwrócił uwagę Piotr Wawrzyk.

Dotknięte ulewami i powodziami są także Francja, Holandia i Luksemburg. Tragiczna sytuacja jest w zachodnich Niemczech. Burze i nawałnice zostawiły po sobie ogromną skalę zniszczeń.

Najbardziej dramatyczna sytuacja jest w dwóch landach: Nadrenii-Palatynacie i Nadrenii Północnej-Westfalii. Wiele rodzin straciło dobytek całego życia. W wyniku powodzi w Niemczech zginęło już ponad sto osób, a poszukiwanych jest 1300 – mówi premier jednego z zalanych regionów.

– Należy się obawiać, że liczba ta wzrośnie jeszcze bardziej. Wielu ludzi nadal uważa się za zaginionych. Oczywiście nie tracimy nadziei. Ludzie mogą liczyć na to, że wszystkie siły w kraju staną razem, od administracji lokalnej po federalną – powiedział Malu Dreyer, premier Nadrenii-Palatynatu.

W związku z sytuacją powodziową polski konsulat w Kolonii uruchomił specjalną infolinię. Dzięki niej można zgłaszać osoby zaginione. Do tej pory odnotowano pięć przypadków kryzysowych – mówi wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.

– Z czego trzy zostały już pozytywnie rozwiązane, dwa są rozwiązywane. Najczęściej są to sytuacje obywateli, którzy zostali odcięci od możliwości kontaktu z bliskimi bądź też odcięci od możliwości transportu, przemieszczenia się gdzieś w bezpieczne miejsce – poinformował wiceminister spraw zagranicznych.

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski ks. abp Stanisław Gądecki zaapelował, aby najbliższa niedziela – 25 lipca – była obchodzona w Kościele jako dzień solidarności z poszkodowanymi w powodziach w Europie.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl, 16

Autor: mj