Potrzebna solidarność serc
Treść
Internowani, więzieni, prześladowani i działacze podziemia stanu wojennego wraz ze swoimi kapelanami i duszpasterzami uczestniczyli w katedrze wawelskiej w sobotniej Mszy św. za Ojczyznę z okazji 25. rocznicy stanu wojennego. Eucharystii przewodniczył ks. kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski. W homilii ks. kard. Stanisław Dziwisz przypomniał, że nasza wolność wyrosła z krwi i łez tysięcy rodaków, ich matek, żon i dzieci. Zwrócił uwagę na dzieła, które zrodziły się przed 25 laty w parafiach i wspólnotach - bez działalności ośrodków duszpasterskich byłoby trudno przeżyć "czas poniżenia, zniewalania i zabijania nadziei". Przywołał nazwiska kilku nieżyjących już kapłanów, kapelanów "Solidarności". Obecnym serdecznie podziękował - do tych słów wierni dołączyli się oklaskami. Kaznodzieja podkreślił, że źródłem siły, z której rodzi się w sercu człowieka miłość i solidarność, jest Bóg. - Solidarność Boga z nami powinna nas prowadzić do solidarności z każdym człowiekiem, zwłaszcza ubogim, pokrzywdzonym, potrzebującym pomocy, łaknącym nadziei - mówił metropolita krakowski. - Nie dajmy sobie odebrać ideałów solidarności i wolności prywacie, niezgodzie i politycznym swarom. To droga jałowa, prowadząca donikąd. Nie o takiej Polsce śniliśmy przed laty - przestrzegał. Po Eucharystii metropolita krakowski spotkał się z poszczególnymi delegacjami, a także uścisnął dłoń ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, byłego kapelana nowohuckiej "Solidarności". Małgorzata Bochenek, "Nasz Dziennik" 2006-12-18
Autor: ea