Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Posłanka SLD w tarapatach

Treść

Wniosek o uchylenie immunitetu posłance SLD Małgorzacie Ostrowskiej, podejrzanej o korupcję w aferze paliwowej, jest zasadny i poparty mocnym materiałem dowodowym - potwierdził Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości. Resort pozytywnie opiniował wniosek, który jeszcze wczoraj powinien dotrzeć do marszałka Sejmu. Sama Ostrowska zaprzecza, by kiedykolwiek wzięła łapówkę. Krakowscy prokuratorzy w obecności ministra podsumowali rok pracy nad śledztwami dotyczącymi mafii paliwowej. - Chcemy zarzucić pani poseł, że przyjęła korzyść majątkową w łącznej kwocie 155 tys. zł w zamian za pomoc, którą zgodziła się świadczyć w sprawie przejęcia terenu pewnej fabryki - powiedział prokurator Ryszard Tłuczkiewicz, zastępca prokuratora apelacyjnego w Krakowie. Prokurator nie chciał zdradzać szczegółów sprawy. - Wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego Ostrowskiej był analizowany przez Biuro Przestępczości Zorganizowanej i został oceniony pozytywnie - poinformował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Powiedział też, że jeszcze wczoraj wniosek został przesłany na ręce marszałka Sejmu. Prokuratorzy liczą na przychylność Sejmu w tej sprawie. Podkreślają, że jest wielce prawdopodobne, iż posłanka zostanie tymczasowo aresztowana. Wiele jednak będzie zależało od tego, co Ostrowska powie prokuratorom. To pierwszy, poparty mocnymi dowodami przypadek powiązania mafii paliwowej z Sejmem. Zdaniem Ziobry, pewne dowody w tej sprawie były znane już wcześniej, ale nie miały one odpowiedniej mocy. Uzupełniony materiał dowodowy nie dał prokuratorom innego wyjścia, jak tylko wystąpienie z wnioskiem o uchylenie Małgorzacie Ostrowskiej poselskiego immunitetu. Niewykluczone, że nie jest to odosobniony przypadek. Tymczasem w odpowiedzi na zarzut Ostrowska podkreśliła, iż nie wzięła łapówki. - Nigdy nie zeznawałam w sprawie afery paliwowej, nigdy nie byłam w nią wmieszana, a już na sto procent nigdy nie brałam żadnych łapówek. Stała się mi osobista krzywda, jeszcze nikt mi takiej krzywdy nie uczynił. Jestem porządnym człowiekiem, nie biorę łapówek - powiedziała Ostrowska. Zdanie prokuratorów jest zupełnie odmienne, co więcej - podkreślają, że o ile sprawy korupcyjne są trudne do udowodnienia, to w tym przypadku materiał dowodowy jest wyjątkowo mocny. Przebywający wczoraj w Krakowie Zbigniew Ziobro spotkał się z prokuratorami zajmującymi się sprawami powiązanymi z funkcjonowaniem mafii paliowej. Minister sprawiedliwości podziękował śledczym za dobrą pracę. Podkreślił, iż w ubiegłym roku w sprawach związanych z przestępczością paliwową prokuratura wystąpiła z 12 aktami oskarżenia przeciwko 73 osobom. To więcej niż prokuratorzy zdołali uczynić przez wcześniejsze pięć lat. Tylko trzy akty oskarżenia dotyczyły przestępstw paliwowych, na skutek których Skarb Państwa stracił ponad 1,5 mld zł. To m.in. wątek firmy BMG czy szefów Rafinerii Trzebinia. Obecnie śledztwo paliwowe toczy się przeciwko 132 podejrzanym. Można się spodziewać, że ten rok przyniesie akty oskarżenia przeciwko podejrzanym w sprawach m.in. konsorcjum Victoria SA, Małopolskiego Centrum Finansowego czy TFI Nowa Era. Prokuratorzy przewidują, że dalsze śledztwo spowoduje poszerzenie grona podejrzanych o kolejne kilkadziesiąt osób. W zwalczaniu mafii paliwowej mają służyć także nowe regulacje prawne. Jak podkreślił Ziobro, jego resort na bieżąco kieruje do odpowiednich jednostek wnioski dotyczące rozwiązań prawnych utrudniających działanie mafii paliwowej. Do nich należy np. pomysł odbierania mienia osobom działającym w zorganizowanych grupach przestępczych i ich współmałżonkom. Ci musieliby wykazać, iż posiadany majątek został zdobyty legalnie. Takie rozwiązania z powodzeniem działają już np. we Włoszech, gdzie znacznie wspomogły walkę z mafią sycylijską, Irlandii czy Wielkiej Brytanii. Marcin Austyn, Kraków, "Nasz Dziennik" 2007-02-06

Autor: ea