Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Popis Wisły i Brożka

Treść

W Warszawie miały być wielkie emocje, tymczasem starcie Legii z Wisłą Kraków przypominało popis jednego aktora i upadek drugiego. W roli nauczycieli wystąpili goście, którzy wygrali 3:0 po trzech bramkach krytykowanego od miesięcy Pawła Brożka. Podopieczni Henryka Kasperczaka zrobili ważny krok w stronę mistrzostwa, ale sprawa tytułu wciąż jest otwarta.
Wisła musiała na Łazienkowskiej wygrać, by zachować prowadzenie w tabeli, Legia - by awansować na trzecie miejsce gwarantujące występy w europejskich pucharach. Obie drużyny zapowiadały ambitną walkę o zrealizowanie wszystkich celów, ale od początku na boisku grała tylko jedna drużyna. "Biała Gwiazda" kompletnie zdominowała wydarzenia, górując nad rywalami nie tylko umiejętnościami, ale i chęciami. Krakowianom po prostu chciało się grać, wynajdywać różne sposoby na sforsowanie obronnych zasieków gospodarzy. Legioniści na ich tle wyglądali jak bezradni juniorzy, którzy w ciągu 90 minut nie stworzyli żadnego (!) zagrożenia pod wiślacką bramką. Nie oddali ani jednego niebezpiecznego strzału. Wisła natomiast parła do przodu konsekwentnie, wykorzystując odrodzenie Pawła Brożka. Krytykowany od miesięcy napastnik zagrał wreszcie tak, jak wszyscy tego oczekiwali - skutecznie i błyskotliwie. Zdobył trzy gole, w tym drugiego przepięknego, mógł zdobyć kolejne. W ogóle gdyby krakowianie wygrali 6:0, nie byłoby to wcale najwyższym wymiarem kary, bo szans mieli mnóstwo. W ciągu 60 sekund drugiej tylko połowy stworzyli sobie trzy doskonałe sytuacje (Rafał Boguski nie trafił do pustej bramki, potem przegrał pojedynek sam na sam z Janem Muchą, wreszcie trafił Brożek), kompletnie odbierając beznadziejnie słabym legionistom ochotę do gry. - W zasadzie w każdym elemencie wypadliśmy dobrze, można pogratulować zawodnikom zaangażowania, determinacji i kilku wspaniałych kombinacji, które dały nam zwycięstwo. Nie spodziewałem się jednak, że będzie tak łatwo - przyznał Kasperczak. Brożek dodał: - Fajnie strzelić trzy gole na Łazienkowskiej, ale najważniejsze jest dobro zespołu. Zagraliśmy na takim poziomie, jakiego zawsze oczekują nasi kibice.
Zupełnie inne nastroje panowały w warszawskim obozie. Trener Stefan Białas określił je nawet znamiennym słowem - "żałoba". - Piłkarze są kompletnie załamani. Jeszcze wczoraj na treningu widziałem drużynę pełną entuzjazmu, tymczasem wyszliśmy na mecz i prezentowaliśmy się zupełnie inaczej. Nie zrealizowaliśmy żadnych założeń, popełniliśmy mnóstwo błędów - powiedział.
Wisła pozostała liderem, Legia wciąż ma szansę na ligowe podium, bo zajmujący trzecie miejsce Ruch Chorzów przegrał w Białymstoku. Walka o tytuł nie jest rozstrzygnięta, gdyż tuż za plecami krakowian czai się Lech. Poznaniacy bez żadnych problemów pokonali Polonię Bytom, sprawę rozstrzygając w pół godziny. Po raz 16. w sezonie trafił Robert Lewandowski, umacniając się na czele klasyfikacji najlepszych strzelców. W niezwykle ważnym dla układu dolnych rejonów tabeli meczu Piast Gliwice zremisował ze Śląskiem Wrocław. Gospodarze musieli zwyciężyć; sztuka ta im się nie powiodła, choć na początku drugiej połowy prowadzili. Stracone bramki za każdym razem podcinały im jednak skrzydła. Bezcenne punkty w Lubinie straciła także Odra Wodzisław. Ślązacy przegrywali od 40. sekundy, potem walczyli dzielnie, ale przegrali, mocno komplikując swoją sytuację.
Piotr Skrobisz
Nasz Dziennik 2010-05-10

Wyniki:
Gdynia - PGE GKS Bełchatów 2:1 (1:1). Tshibamba (17.), Szmatiuk (90.) - Korzym (40.); Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów 1:0 (0:0). Skerla (51.); Cracovia Kraków - Polonia Warszawa 1:2 (1:1). Matusiak (45.) - Gołębiewski (45.), Brzyski (72. - wolny); Korona Kielce - Lechia Gdańsk 1:0 (0:0). Jędrzejczyk (59.); Legia Warszawa - Wisła Kraków 0:3 (0:1). Brożek (17. - głową, 47. - głową, 70.); Lech Poznań - Polonia Bytom 3:0 (3:0). Arboleda (7., 22. - głową), Lewandowski (34.); KGHM Zagłębie Lubin - Odra Wodzisław 2:1 (1:0). Micanski (1.), Dinis (76.) - Kwiek (47. - karny); Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 2:2 (0:1). Olszar (48., 52.) - Sotirović (29.), Szewczuk (68.).


Tabela
1. Wisła 28 60 46:18
2. Lech 28 59 47:19
3. Ruch 28 53 39:25
4. Legia 28 51 34:19
5. Bełchatów 28 44 33:24
6. Lechia 28 34 27:30
7. Zagłębie 28 34 28:34
8. Korona 28 33 30:39
9. Jagiellonia 28 33 29:25
10. Polonia B. 28 33 28:31
11. Śląsk 28 30 26:30
12. Polonia W. 28 30 24:37
13. Cracovia 28 30 23:38
14. Piast 28 27 29:47
15. Odra 28 26 24:40
16. Arka 28 25 25:36

Autor: jc