Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pomoc osobom bezdomnym

Treść

Osoby bezdomne są najbardziej narażone na koronawirusa. Nie mają możliwości, aby „zostać w domu”, czy ograniczyć kontakty. Co roku w okresie zimowym pojawiają się dodatkowe problemy. Z powodu niskich temperatur bezdomni są narażeni na wychłodzenie.

W Polsce jest ponad 30 tysięcy osób bezdomnych.

– Ciężko jest się podnieść, odnaleźć, wyjść ze śmietnika w kierunku ludzi – mówi jeden z podopiecznych Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta we Wrocławiu.

Towarzystwo teraz w sposób szczególny stara się, by w kilkuset placówkach w Polsce, gdzie przebywają bezdomni, nie doszło do zakażeń koronawirusem. Dlatego każdy, kto przychodzi do takiego miejsca, musi najpierw poddać się kwarantannie.

– Z gościnności i dobroczynności korzystam tutaj od września. Na początku zostałem skierowany na kwarantannę przy ulicy Małachowskiego we Wrocławiu – informuje mężczyzna.

Z powodu pandemii w placówkach dla osób bezdomnych pojawiły się dodatkowe trudności –  zwraca uwagę Anna Olbracht z Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.

– Na przykład noclegownia pełniąca do tej pory zupełnie inną rolę, w tym momencie funkcjonuje jak pozostałe nasze schroniska. Jest placówką, która jest miejscem przebywania całodobowego osób, które się tam znajdują. To łoży na nas obowiązek, że musimy takim mieszkańcom zapewnić pełny pakiet wyżywienia, a także kompleksową opiekę polegającą na tym, że zabezpieczamy również ich potrzeby dotyczące monitorowania stanu zdrowia – mówi Anna Olbracht z Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.

Nie zawsze jednak osoby bezdomne same szukają pomocy, by schronić się w noclegowniach. Często doprowadza to do tego, że w okresie zimowym, część osób zamarza i umiera. Dlatego tak ważna jest nasza czujność wobec potrzebujących – mówi Mirosław Rybałtowski, dyrektor medyczny pogotowia ratunkowego w Białymstoku.

– W przypadku osoby bezdomnej musimy przede wszystkim podejść do takiej osoby, czasami przełamać swój niepokój, może nawet jakiś rodzaj obrzydzenia, bo niektóre osoby tak to postrzegają. Trzeba podejść do tej osoby, zapytać, poruszać ją trochę i sprawdzić czy jest przytomna – tłumaczy  dyrektor medyczny pogotowia ratunkowego w Białymstoku.

Jeśli nie zaobserwujemy oddechu, należy wezwać służby ratunkowe i przystąpić do uciskania klatki piersiowej.

– Należy położyć osobę na plecach, znaleźć środek klatki piersiowej i rozpocząć uciskanie. Mniej więcej 100 razy na minutę. Nie wprowadzamy oddechów ratunkowych w dobie koronawirusa. Osoby te są często zaniedbane higienicznie, więc tym bardziej nie musimy tego robić, wystarczy uciskanie klatki piersiowej do czasu przyjazdu służb ratunkowych – wyjaśnia Mirosław Rybałtowski.

Warto pamiętać, że jeśli wezwiemy służby ratunkowe, należy poczekać na ich przyjazd. Nigdy nie powinniśmy zostawiać osoby potrzebującej samej. Pamiętajmy też o potrzebujących szczególnie w zbliżającym się okresie świąt Bożego Narodzenia.

– Święta Bożego Narodzenia są okresem bardzo wyjątkowym i nasi pracownicy oraz kierownicy każdej palcówki dokładają wszelkich starań, aby te święta również zagospodarować naszym mieszkańcom. Chcemy, żeby także mogli poczuć się częścią jakiejś wspólnoty, żeby czuli się potrzebni, docenieni i dowartościowani – akcentuje Anna Olbracht.

Dlatego, jak co roku, Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta przygotowuje wieczerzę wigilijną i paczki świąteczne dla  osób potrzebujących.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj

Tagi: bezdomni