Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Policyjne przekręty na informatyce

Treść

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało dwóch oficerów policji, byłych dyrektorów Centrum Projektów Informatycznych MSWiA. Prokuratura zapowiada postawienie zarzutów o charakterze łapówkarskim.


Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński poinformował jedynie, że zatrzymania mają związek z informatyzacją resortu. Biuro prowadzi działania na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Prokuratorzy nie chcą ujawniać szczegółów sprawy, tłumacząc, że jest na to za wcześnie. Wiadomo jednak, że możliwe są zarzuty dotyczące przyjmowania i wręczania korzyści majątkowych znacznej wartości. Za ten czyn grozi od 2 do 12 lat więzienia.
Wraz z byłymi dyrektorami, którzy pracowali później w Komendzie Głównej Policji, zatrzymano w całym kraju cztery osoby. - Trwają czynności w miejscu zamieszkania tych osób, w Komendzie Głównej Policji i MSWiA - powiedział Dobrzyński. Jak dodał, agenci zabezpieczają m.in. dokumentację. Decyzje co do ewentualnych środków zapobiegawczych, w tym tego, czy będą wnioski o areszty, zapadną prawdopodobnie dzisiaj.
Komendant główny policji Andrzej Matejuk zapewnił, że obaj zatrzymani nie zajmowali w KGP stanowisk kierowniczych. Zapowiedział również, że jeśli usłyszą zarzuty, zostaną zawieszeni w pełnionych czynnościach do czasu wyjaśnienia sprawy, a w przypadku potwierdzenia zarzutów - będą zwolnieni dyscyplinarnie. Matejuk poinformował ponadto, że rozmawiał już z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem. Przyznał, że zatrzymanie oficerów ma związek z nieprawidłowościami, do których doszło, gdy byli oddelegowani do MSWiA i zajmowali się tam projektami informatycznymi.
Obaj oficerowie pracowali w resorcie spraw wewnętrznych w latach 2008-2010. Pierwszy z nich to były dyrektor Centrum Projektów Informatycznych MSWiA, drugi - jego zastępca. Po powrocie do KGP byli zatrudnieni w biurach logistycznych.
Według nieoficjalnych informacji, zatrzymany przez CBA były szef CPI został odwołany ze stanowiska przez obecnego ministra Jerzego Millera około półtora roku temu. Sprawa ta miała związek z audytem, który zlecił Miller, a który dotyczył zawartego w poprzednich latach kontraktu na budowę sieci teleinformatycznej. Zwycięzcę wyłoniono za czasów poprzedniego szefa resortu Grzegorza Schetyny. Kontrolerzy sprawdzali również inne przetargi związane z informatyzacją resortu.

Łukasz Sianożęcki, PAP

Nasz Dziennik Czwartek, 27 października 2011, Nr 251 (4182)

Autor: au