Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polacy jak marzenie!

Treść

Pływackie mistrzostwa Europy
Wczorajszy dzień był wspaniały dla polskich pływaków walczących na mistrzostwach Europy w Budapeszcie. Złote medale wywalczyli Paweł Korzeniowski i Sławomir Kuczko, srebrne zdobyły Katarzyna Baranowska oraz kobieca sztafeta. Nasi zajmowali miejsca na podium, bili rekordy, słowem był to jeden z najpiękniejszych dni w historii naszego pływania!

Korzeniowski był murowanym kandydatem do zwycięstwa na dystansie 200 m stylem motylkowym. Polakowi marzył się jednak nie tylko złoty krążek, ale i rekord świata, nic więc dziwnego, iż od pierwszych metrów narzucił ogromne tempo. Od razu wysunął się na prowadzenie i nie oddał go do samego końca. Płynął świetnie, rywale nie byli w stanie nawiązać z nim walki. Wygrał, ale pobił "tylko" rekord mistrzostw Europy (1.55,04 min). Oczywiście to żart, Korzeniowski jest w tej chwili wielką gwiazdą pływania, indywidualnością rozpoznawaną przez kibiców w każdym zakątku świata.
Kuczko sprawił wczoraj fantastyczną niespodziankę. Polak, owszem, wymieniany był w gronie kandydatów do podium wyścigu na 200 m stylem klasycznym, ale więcej szans dawano Włochom - Lorisowi Facciemu i Paolo Bossiniemu. Nasz reprezentant od samego początku płynął jednak kapitalnie. Po 50 m był drugi, ale po 100 i 150 już pierwszy! Medal, i to ten z najcenniejszego kruszcu, był na wyciągnięcie dłoni. W końcówce Polak trochę osłabł, wyprzedził go Facci. Na mecie okazało się jednak, że Włoch został zdyskwalifikowany! Kuczko zdobył zatem złoty medal, a do tego poprawił rekord kraju (2.12,12 min)!
Baranowska była jedną z faworytek wyścigu na dystansie 200 m stylem zmiennym. I jak na nią przystało, rozpoczęła bardzo dobrze, od samego początku plasując się w ścisłej czołówce. Po 150 m wydawało się nawet, że nasza reprezentantka będzie w stanie powalczyć nawet o złoto. Prowadziła co prawda Laure Manaudou, ale z minimalną przewagą nad Polką. Na ostatniej długości basenu Francuzka jednak zdecydowanie przyspieszyła, uzyskała sporą przewagę i niezagrożona dopłynęła do mety. Tuż za nią finiszowała jednak Baranowska, która tym samym zdobyła srebrny krążek. Nasza zawodniczka pobiła przy okazji rekord kraju wynikiem 2.13,36 min. To drugi medal wywalczony przez panią Katarzynę w Budapeszcie. Poprzednio sięgnęła po brąz na 400 m stylem zmiennym, co ciekawe - również bijąc rekord Polski. Brawo!
Największą sensację sprawiła jednak sztafeta 4x200 m stylem dowolnym w składzie: Otylia Jędrzejczak, Joanna Budzis, Agata Zwiejska, Paulina Barzycka. Polki, które nigdy w tej konkurencji nie święciły triumfów, spisały się bowiem rewelacyjnie, zdobywając srebrny medal. Uzyskały wyśmienity czas 7.56,22 min (rekord kraju), jeden z najlepszych w historii! Przegrały tylko z Niemkami, które pobiły rekord świata (7.50,82). Wspaniale popłynęły wszystkie nasze reprezentantki, a na szczególne słowa uznania zasłużyły juniorki - Budzis i Zwiejska. A Jędrzejczak? W formie rewelacyjnej!
Pisk
"Nasz Dziennik" 2006-08-04

Autor: ea