Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Podchody pod tańszy gaz

Treść

PGNiG SA wystąpiło do Gazpromu z wnioskiem o renegocjację ceny gazu dostarczanego w ramach kontraktu jamalskiego

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ogłosiło wczoraj, że skierowało do spółek Gazprom oraz Gazprom Export wniosek o renegocjację ceny za gaz dostarczany przez Gazprom na podstawie kontraktu jamalskiego z dnia 25 września 1996 roku. Według PGNiG, podstawą starań są „istotne zmiany na europejskim rynku energetycznym w ostatnich latach”. Wniosek otwiera formalną procedurę renegocjacji.

Jaka to „istotna zmiana” zaszła na europejskim rynku, że pozwala renegocjować warunki umowy? – Mamy ogromną nadpodaż gazu w związku z dekoniunkturą w Europie i spadkiem zapotrzebowania na gaz, co powoduje spadek jego ceny. Duże firmy zachodnioeuropejskie, powiązane kontraktami długoterminowymi z Gazpromem, sprzedają nadmiar gazu w transakcjach spotowych po 100-150 dolarów taniej niż wynika z kontraktu. Ponadto ceny gazu jako powiązane z ceną weglowodorów muszą spaść w związku ze spadkiem cen ropy naftowej na światowych rynkach – wyjaśnia dr Tomasz Chmal, ekspert ds. gazu Instytutu Sobieskiego.

Kontrakt jamalski na dostawy gazu obowiązuje do końca 2022 roku. Przewiduje, że Gazprom będzie dostarczał Polsce w tym okresie do 10,2 mld m sześc. gazu rocznie. W razie istotnej zmiany warunków na rynku umowa przewiduje możliwość renegocjacji, wyznaczając 6-miesięczny termin na zawarcie porozumienia. Jeśli do niego nie dojdzie, strona może wystąpić do sądu arbitrażowego.

„PGNiG dołoży wszelkich starań, aby w drodze dwustronnych rozmów osiągnąć korzystne porozumienie” – zadeklarowała wczoraj spółka w komunikacie. Jak zaznaczono, Gazprom pozostaje najważniejszym dostawcą gazu dla PGNiG SA, a PGNiG SA jest jednym z największych odbiorców gazu dostarczanego przez Gazprom do Unii Europejskiej.

Dwa dni wcześniej PGNiG uzyskało od Gazpromu wynikającą z kontraktu rekompensatę w cenie gazu za okres ograniczenia dostaw we wrześniu, kiedy to Gazprom przez kilka dni dostarczał mniej gazu, niż zamawiało PGNiG, które zwiększyło dzienne zamówienia w związku z napełnianiem magazynów. W rezultacie PGNiG musiało sprowadzić brakujący wolumen gazu z kierunku zachodniego.

PGNiG nie ujawnia, ile płaci za rosyjski gaz. Eksperci szacują cenę na 350-410 dolarów za 1000 m sześciennych. Wiadomo, że płacimy Gazpromowi więcej niż firmy zachodnioeuropejskie na podstawie kontraktów długoterminowych, a także więcej niż wynosi średnia cena gazu na europejskich giełdach, która wykazuje tendencję spadkową w związku z nadpodażą surowca. Według dr. Chmala, w przypadku kontraktu jamalskiego istnieje duża przestrzeń dla obniżki ceny.

– Rosja jest w stanie sprzedawać gaz nawet po 268,5 dolarów za 1000 m sześc., co pokazała w I kwartale tego roku, gdy chciała przeciągnąć na swoją stronę Ukrainę, obniżając jej cenę – przypomina dr Tomasz Chmal.

Małgorzata Goss
Nasz Dziennik, 6 listopada 2014

Autor: mj