Pociągiem i pieszo
Treść
20 maja lotnisko w Balicach powinno mieć połączenie kolejowe z centrum Krakowa. Korzystający z pociągów nie podjadą jednak w pobliże terminala pasażerskiego; będą musieli przejść co najmniej 300 metrów.
Wczoraj przedstawiciele miasta Krakowa i Polskich Kolei Państwowych podpisali porozumienie umożliwiające rozpoczęcie robót na istniejącej bocznicy kolejowej z Mydlnik do Balic. Gmina, która jest właścicielem bocznicy, użyczy ją PKP, aby można było modernizować torowisko. Jeszcze w styczniu tego roku zakładano, że gmina wymieni się gruntami z PKP, a prezydent nawet wskazał, jakie nieruchomości mógłby przejąć od kolei, ale do zamiany nie doszło. Nowy pomysł to przejęcie przez Skarb Państwa pasa ziemi z torami kolejowymi i wypłacenie miastu odszkodowania. To jednak wymaga wielu decyzji, na które potrzeba czasu, stąd porozumienie w sprawie użyczenia nieruchomości.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski poinformował, że połączenie kolejowe Krakowa z lotniskiem w Balicach zostanie uruchomione jeszcze przed wizytą papieża Benedykta XVI w Polsce. Koszty niezbędnych robót (5 mln zł) pokryją Polskie Linie Kolejowe PKP. Autobusy szynowe na tej trasie ma obsługiwać Małopolski Zakład Przewozów Regionalnych PKP. Najprawdopodobniej szynobusy będą kursowały co pół godziny. Podróż z centrum Krakowa do lotniska ma trwać nie dłużej niż 20 minut.
Senator Stanisław Kogut (PiS), dzięki któremu doszło do porozumienia, przyznał, że kolejka nie dojedzie w pobliże terminala pasażerskiego - na odcinku kilkuset metrów pasażerowie mają być dowożeni autobusami - ale uznał, że i tak jest to wielki sukces. Kamil Kamiński, prezes Międzynarodowego Portu Lotniczego Kraków-Balice, powiedział nam, że pomysłu o dowożeniu pasażerów autobusami nie da się zrealizować; najprawdopodobniej zostanie wybudowany chodnik, aby można było przejść z ostatniego przystanku kolejki do terminala pasażerskiego.
Senator Kogut zapowiedział, że docelowe rozwiązanie ma być gotowe na 15 października tego roku. Prezes Kamiński raczej ostrożnie podszedł do tego terminu, bo MPL nadal nie ma decyzji budowlanych dla dobudowy 300 metrów torów kolejowych i ostatniego przystanku kolejki.
Docelowo PKP chce wydać na modernizację linii Kraków Główny - Balice aż 17 mln zł i dostosować ją do kursowania nawet dużych pociągów. Prezydent Majchrowski zadeklarował, że w przyszłym roku miasto wybuduje wiadukt nad torami w rejonie ul. Balickiej, dzięki czemu linia kolejowa nie będzie krzyżowała się z drogą. (GEG)
Gdy w styczniu tego roku senator Stanisław Kogut mobilizował wszystkich do takiego działania, aby połączenie kolejowe z lotniskiem było gotowe na przyjazd papieża do Polski, miałem wątpliwości, czy jest to możliwe. Po tamtym spotkaniu powiedziałem nawet senatorowi: "nie zobaczę, nie uwierzę". Wczoraj senator publicznie oznajmił, że cieszy się, iż moje wątpliwości i brak wiary muszą przejść do historii. Niestety - nadal nie dowierzam i nadal wątpię. Dojazd pociągiem będzie możliwy tylko prawie do lotniska, a pokonanie piechotą 300 metrów z bagażami dla wielu turystów może okazać się trudne (nawet wtedy, gdy chodniki będą bardzo równe). Można więc powiedzieć, że to prawie sukces. A "prawie" robi wielką różnicę...
Po wczorajszej konferencji senator Kogut przyznał mi, że sam nie bardzo wierzył, iż uda się osiągnąć tyle, ile się rzeczywiście udało. W to akurat wierzę. Także w to, że samo przełamanie impasu w sprawie kolejki do Balic już jest sukcesem. GRZEGORZ SKOWRON
"Dziennik Polski" 2006-04-12
Autor: ab