Przejdź do treści
Przejdź do stopki

PO zmienia polityczną retorykę

Treść

Platforma Obywatelska zmienia polityczna retorykę: opowiada się za niższym wiekiem emerytalnym i deklaruje nieprzyjmowanie imigrantów. Ma to przyciągnąć osoby, które do tej pory popierały Prawo i Sprawiedliwość. Czy ta strategii przyniesie spodziewany efekt? Wielu ekspertów ma poważne wątpliwości. Zmiana kursu odebrana może być przez wyborców jako działanie mało wiarygodne.   

– Wygramy wybory, samorządowe, wygramy wybory europejskie, wygramy parlamentarne – zadeklarował Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Marzy o tym każda partia. Pytanie, jaką drogę wybierze PO, aby ten cel osiągnąć.  Platforma po przejściu do opozycji  wybrała ulicę i zagranicę, czyli  interwencje w instytucjach międzynarodowych oraz u rządów innych państw i uliczne protesty.

Podążanie obraną wcześniej drogą nie przyniosło spodziewanego skutku.  Dlatego postanowiono dość wyraźnie zmienić kurs.

(…) nie będziemy przyjmować nielegalnych migrantów – zaznaczył Grzegorz Schetyna.

Ta zmiana poglądu na kwestie imigracyjne jest symbolem nowej retoryki PO i jej lidera Grzegorza Schetyny. Decyzje rządu Platformy i wygłaszane przez polityków tej partii poglądy, jak brak pieniędzy na „500 plus”, czy konieczność podnoszenia wieku emerytalnego nie wytrzymują konfrontacji z działaniami obecnego rządu.

– Lider partii politycznej, doświadczony polityk, jakim jest Grzegorz Schetyna wie, że artykułowanie tego typu poglądów musi doprowadzić do porażki wyborczej. Stąd meandrowanie lidera PO – ocenia dr Aleksander Kozicki, politolog.

Politolog Marcin Krzyżanowski zauważył, że zmiana kursu przez Platformę Obywatelską nie jest niczym nowym.

– Przed wyborami mówili, że żadnych podwyżek VAT-u nie będzie, a tuż po wyborach była podwyżka VAT do tego poziomu, w którym jest do teraz – przypomniał dr Marcin Krzyżanowski.

Podobnie było z wiekiem emerytalnym, zapowiedziami wprowadzenia podatku liniowego 3×15, czy likwidacją Senatu.

Zmiana kursu Platformy zdaniem wielu ekspertów jest dowodem na brak szerokiego programu. PO stosuje różne zabiegi wizerunkowe i ataki, aby zamaskować te braki.

– Pierwsze pytanie zadajemy prokuratorowi generalnemu, ministrowi Zbigniewowi Ziobro: kiedy wyda list gończy za Wacławem Berczyńskim? – mówił Jan Grabiec z PO.

Tego typu pytanie minister Ziobro uznał za niepoważne i za przykład politycznej hucpy.

– To, żeby pojawił się list gończy (…), musi być poprzedzone rzetelnym śledztwem – powiedział minister Zbigniew Ziobro.

W nowej strategii Platforma – podobnie jak Nowoczesna – zawarła także ataki na  Radio Maryja i jego dyrektora o. Tadeusza Rydzyka, zadając sugestywne pytania do minister Beaty Kempy o pieniądze, jakie rzekomo rząd ma przekazywać na toruńską rozgłośnię.

– To zagranie Platformy było cyniczne, ale (to) zagranie, które oni uważali za konieczne w tej sytuacji politycznej, w jakiej się znaleźli tylko po to, żeby przypodobać się części swego trwałego elektoratu – wskazał Grzegorz Wiński, politolog.

Posłowie PO nie wykazywali się dociekliwością, kiedy ich rząd przekazywał setki milionów złotych potężnym koncernom medialnym, lewicowym fundacjom i stowarzyszeniom oraz prywatnym firmom, sprzyjającym ówczesnej władzy. Tylko na ogłoszenia i komunikaty w „Gazecie Wyborczej” rząd PO wydał 62 mln złotych.

Tv Trwam News/RIRM

Źródło: radiomaryja.pl, 14 maja 2017

Autor: mj

Tagi: PO zmienia polityczną retorykę