Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Płaca minimalna zależna od PKB?

Treść

NSZZ "Solidarność" złożył w Sejmie obywatelski projekt ustawy w sprawie płacy minimalnej. Projekt, poparty blisko 300 tys. podpisów, zakłada powiązanie tempa wzrostu płacy minimalnej ze wzrostem produktu krajowego brutto. Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna nie wykluczył, że jeszcze w tej kadencji mogłoby się odbyć jego pierwsze czytanie jako "gest ze strony parlamentu".
Przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda, tłumacząc genezę projektu ustawy o podniesieniu minimalnego wynagrodzenia za pracę, wyjaśniał, że Związek nie chce, aby poziom płacy minimalnej uzależniony był od widzimisię polityków, lecz by jej wzrost został powiązany ze wzrostem PKB. Projekt zakłada, że płaca minimalna będzie rosła szybciej, jeśli notowany będzie wzrost produktu krajowego brutto na poziomie przynajmniej 3 procent. Jeżeli jednak wzrost będzie mniejszy, wielkość wynagrodzenia minimalnego będzie ustalana na takich zasadach jak obecnie, czyli w ramach Komisji Trójstronnej.
W tym roku jednak komisja złożona z reprezentantów: rządu, związków zawodowych i pracodawców, do porozumienia w sprawie płacy minimalnej nie doszła. W efekcie decyzję może wydać stojący na czele komisji minister gospodarki. W ubiegłym roku Komisja Trójstronna również nie osiągnęła porozumienia w kwestii wysokości płacy minimalnej, co zakończyło się jej ustaleniem przez rząd.
NSZZ "Solidarność" zmierza w projekcie do tego, aby minimalne wynagrodzenie wzrosło do wysokości 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Czas kampanii wyborczej to dobry okres na złożenie takiego projektu w Sejmie, gdyż żadna z liczących się politycznych sił nie może sobie pozwolić przed wyborcami na jego krytykę. Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, na którego ręce reprezentanci Związku składali wczoraj projekt, podkreślał, iż "sprawa jest ważna", i nie wykluczył, że pierwsze czytanie projektu mogłoby się odbyć na jednym z trzech pozostałych do końca tej kadencji posiedzeń Sejmu. - Zobaczymy, jak to będzie czasowo, będę to szybko opiniował - mówił Schetyna. Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu powinno się odbyć w ciągu trzech miesięcy od złożenia projektu. - Jeżeli uda nam się jeszcze w tej kadencji, to myślę, że zawsze taki gest ze strony parlamentu jest ważny - dodał marszałek Sejmu.
Po spotkaniu ze Schetyną przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda mówił o przychylności marszałka Sejmu do zajęcia się złożonym projektem. - Jest pozytywne podejście pana marszałka. Może jeszcze w tej kadencji będzie pierwsze czytanie tego projektu - zaznaczył Duda. Szef "Solidarności" podkreślał, że projekt nie przysparza budżetowi państwa kosztów. - Koszt podniesienia płacy minimalnej o 10 zł to dla budżetu państwa około 2,3 mln zł rocznie. Natomiast przychody budżetu z tego tytułu to ponad 14 mln zł - przekonywał Duda. Koszty ponieśliby natomiast pracodawcy - według autorów projektu - 600 mln złotych. Duda stwierdził, że projekt "wbrew opinii pracodawców to nie jest żadne rozdawnictwo" i "żaden socjalizm", podkreślając, iż PKB wypracowują pracownicy.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2011-07-19

Autor: jc