Przejdź do treści
Przejdź do stopki

PiS chce mierzyć się na argumenty, nie na emocje

Treść

Jarosław Kaczyński zapowiadał "politykę pokoju, nie wojny", przepraszał, wzywał do budowy nowoczesnej, solidarnej i bezpiecznej Polski oraz do działania "w dobrym stylu". Priorytetem dla naszego kraju powinno być sprawne wykorzystanie przysługujących nam pieniędzy z funduszy unijnych. Ale prezes PiS uznał również, że jesteśmy na tyle dużym narodem, iż zasługujemy na to, by zorganizować igrzyska olimpijskie. Prawo i Sprawiedliwość zakończyło wczoraj w Krakowie kongres poświęcony dyskusji nad nowym programem tej partii.

Członkowie Prawa i Sprawiedliwości przyjęli wczoraj nowy program swojej partii, na dwa lata. Ostateczna jego wersja - jak zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński - powstanie przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi. Szczególną wagę przyłożono do spraw gospodarczych. Priorytetem, według Prawa i Sprawiedliwości, ma być kwestia wykorzystania co do jednego euro funduszy ze środków unijnych. Jako załącznik do programu przygotowano pakiet propozycji działań antykryzysowych. Szczególnie potraktowano polską wieś. Obok głównego programu stworzono bowiem osobny program rolny PiS. Głośnym echem odbiła się też zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego, że jego ugrupowanie zamierza prowadzić politykę pokojową - tak będąc w opozycji, jak i u władzy. - Polskie społeczeństwo przeżywało wielkie wstrząsy, traumy i chce spokoju. Do tej potrzeby trzeba dostosować sposób uprawiania polityki. Powinna mieć miejsce konkurencja, a nie ostre starcie, pokój, a nie wojna - mówił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS koncentrował się w swoich przemówieniach nie na błędach obecnie rządzących, lecz na konieczności budowy nowoczesnej Polski i solidarnej - zwracając uwagę na potrzebę wsparcia najsłabszych grup społecznych. Jako "najbardziej podstawową różnicę" między Prawem i Sprawiedliwości a Platformą Obywatelską wskazał to, iż PiS stoi na stanowisku, że przebudowa Polski wymaga weryfikacji tego, co wiązało się z "polityką transakcyjną", i rozliczenia liderów takiej polityki.
Jarosław Kaczyński dokonał też rozrachunków z przeszłością. Chyba nieoczekiwanie usłyszeliśmy przeprosiny. - Były słowa czasem niefortunne. Być może są polscy inteligenci, którzy poczuli się urażeni. Dlatego tutaj, z tego miejsca, chcę powiedzieć głośno i mocno "przepraszam". Jeśli ktoś się poczuł urażony, to przepraszam - powiedział Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS mówił o potrzebie stworzenia odpowiedniego zaplecza ekspertów, które mogłoby wspierać swoją wiedzą Prawo i Sprawiedliwość. Zapowiedział też zamiar organizacji kongresu inteligencji polskiej. Przed następnymi wyborami parlamentarnymi PiS chce być całkowicie przygotowane do przejęcia władzy w Polsce i to nie tylko jeżeli chodzi o planowaną obsadę resortów. Gotowy ma być cały sztab ludzi, którzy przejęliby rządy w resortach - łącznie z ministrami i wiceministrami. Potrzebni także będą kandydaci na wojewodów oraz program i ustawy, które można będzie realizować w pierwszych miesiącach rządów.
Rozliczenia z przeszłością dotknęły też koalicji PiS z Ligą Polskich Rodzin i Samoobroną. Jarosław Kaczyński tłumaczył, iż do takiej koalicji został zmuszony okolicznościami i zwracał się, by o niej zapomnieć. - To już historia w dziejach naszej partii. Nie mogło wtedy być inaczej. Zostaliśmy do tego zmuszeni. Zapomnijmy o tym i niech inni o tym zapomną - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Jarosław Kaczyński obiecywał, że Prawo i Sprawiedliwość będzie zabiegać o międzynarodowe bezpieczeństwo Polski - w ocenie prezesa PiS, obecny rząd z tego się nie wywiązuje. Postuluje także zmianę relacji między prezydentem a premierem. PiS opowiada się za jednoznacznym stwierdzeniem, iż to rząd odpowiada za bieżącą politykę kraju. Jarosław Kaczyński wystąpił z pomysłem wprowadzenia dobrowolności przekazywania składek do otwartych funduszy emerytalnych.
Kongresowi towarzyszyło szereg debat tematycznych, w których udział wzięli czołowi politycy Prawa i Sprawiedliwości. Ich tematy dotyczyły m.in. polityki rozwoju, polityki mieszkaniowej, samorządu terytorialnego, bezpieczeństwa i polityki zagranicznej Polski, zdrowia, bezpieczeństwa energetycznego czy też działań wymiaru sprawiedliwości. W trakcie debaty na temat polityki prorodzinnej Jacek Kurski z uśmiechem na ustach przypomniał, że to w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości uchwalono dużą ulgę podatkową na dzieci. Spotkało się to z aplauzem zgromadzonych na sali delegatów. Zapomniał jednak dodać, jak w sprawie tej dużej ulgi PiS głosowało. Przeciwko.
W bazylice Mariackiej została odprawiona wczoraj Msza Święta pod przewodnictwem ks. kard. Stanisława Dziwisza, na której byli obecni uczestnicy kongresu. - Biblijne słowa "prawo i sprawiedliwość" w sposób szczególny zobowiązują tych, którzy do nich nawiązują w działalności publicznej - wskazał metropolita krakowski.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2009-02-02

Autor: wa