Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Piękne loty Schlierenzauera

Treść

Austriak Gregor Schlierenzauer wygrał na zakopiańskiej Wielkiej Krokwi sobotni konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich i zbliżył się do prowadzącego w klasyfikacji generalnej cykli Szwajcara Simona Ammanna na odległość zaledwie dwóch punktów. Polacy wypadli trochę słabiej niż dzień wcześniej: do finałowej serii awansowało czterech, najlepszy z naszych, Adam Małysz, uplasował się na dwunastym miejscu.

W piątek w najpiękniejszym, najbardziej barwnym i rozśpiewanym konkursie sezonu triumfował Wolfgang Loitzl przed Schlierenzauerem. W sobotę Austriacy miejscami się zamienili, potwierdzając fantastyczną dyspozycję. Obaj skakali najdalej, pokonywali bariery, nie pozostawiając rywalom żadnych złudzeń. Także Ammannowi, zdecydowanie najlepszemu skoczkowi pierwszej części sezonu. Tym razem Szwajcar, choć starał się bardzo, nie był w stanie zbliżyć się do podopiecznych trenera Alexandra Pointnera. Loitzl i Schlierenzauer byli poza zasięgiem, mistrz olimpijski z Salt Lace City musiał się zadowolić trzecim miejscem. O ile w piątek przeważyło doświadczenie triumfatora Turnieju Czterech Skoczni, o tyle w drugim konkursie górę wzięła młodzieńcza fantazja niesamowitego dziewiętnastolatka. Najzdolniejszy skoczek świata prowadził już po pierwszej serii, choć wówczas jego przewaga nad kolegą z kadry była minimalna. Gdy w drugiej próbie Loitzl poszybował aż 136,5 metrów, wydawało się, że zawiesił poprzeczkę szalenie wysoko i jest o krok od wygranej. Ale Schlierenzauer jest wojownikiem, który nie ogląda się na innych, tylko wszystko bierze w swoje ręce. Skoncentrował się maksymalnie i skoczył dwa metry dalej, odnosząc wspaniałe zwycięstwo. Był blisko pobicia rekordu Wielkiej Krokwi (należącego do Niemca Svena Hannavalda: 140 m). - Zabrakło jednak wiatru pod narty, stąd wydaje mi się, że w tych warunkach nie można było skoczyć dalej - przyznał potem.
Tym razem do finałowej serii zakwalifikowało się czterech Polaków. Najlepiej wypadł Małysz, choć dwunaste miejsce i dwa tylko przyzwoite skoki specjalnie go nie ucieszyły. Cieszył się za to Kamil Stoch, który czternastą lokatę przyjął jako zapowiedź lepszych czasów.
Piotr Skrobisz


Małysz szczerze
...o rozstaniu z Hannu Lepistoe
Niedawno mój menadżer, Edi Federer, powiedział mi, że skoki to sport dla egoistów. Gdy decydowano o przyszłości współpracy z Hannu, powinienem tupnąć nogą i powiedzieć, że nadal chcę z nim trenować. Zapewniano mnie wówczas jednak, że wraca profesor Żółądź, że odbuduje się dawniej funkcjonujący zespół. Zgodziłem się, choć nie byłem do tego przekonany. Z perspektywy czasu wiem, że popełniłem błąd. Cenię sobie szczerość. W poprzednim sezonie Hannu przyznał się do błędu, ale powiedział, że wie, co trzeba zrobić, by w następnym było lepiej. Nie dano mu szansy.

...o doświadczeniu
Rozumiem teraz słowa Hannu, że Łukasz za wcześnie rozpoczyna samodzielną pracę z kadrą. Fin mówił, że jeśli wszystko pójdzie OK, to będzie dobrze, ale jeśli pojawią się problemy, to Łukasz sobie nie poradzi, bo nie ma doświadczenia. Gdy ostatnio trenowałem w Lahti, panowały bardzo trudne warunki, słaba widoczność. Hannu stał na wieży sędziowskiej i mówił, co robię źle. Gdy zapytałem go, skąd to wie, skoro nic nie widzi, odpowiedział, iż wystarczy, że zobaczy, jak wychodzę z progu. Efekt finalny jest wynikiem tego, co robię wcześniej.

...o przyszłości, czyli powrocie
Po nieudanych trzech latach dzięki Hannu zdobyłem Puchar Świata i mistrzostwo świata. Komu zatem mogę zaufać, jak nie takiemu człowiekowi? Na razie jednak nie wiem kto, prócz Fina, może trafić do zespołu określonego już mianem "teamu Małysz". A jeśli chodzi o Łukasza, to cały czas uważam go za bardzo dobrego trenera. Młodzi na współpracy z nim bardzo skorzystają.
not. Pisk


Wyniki:
1. Gregor Schlierenzauer (Austria) 285,7 pkt (130,5+138,5), 2. Wolfgang Loitzl (Austria) 280,7 (130+136,5), 3. Simon Ammann (Szwajcaria) 271,2 (127,5+134), 4. Dmitrij Wasiliew (Rosja) 262,3 (126+132,5), 5. Martin Schmitt (Niemcy) 258,4 (123,5+132)... 12. Adam Małysz 232,9 (117+126), 14. Kamil Stoch 230,6 (116+126), 24. Łukasz Rutkowski 216,3 (117+119), 29. Piotr Żyła 205 (115+115).

Klasyfikacja generalna PŚ (po 15 konkursach):
1. Ammann 1122, 2. Schlierenzauer 1120, 3. Loitzl 981, 4. Schmitt 532... 25. Małysz 125, 36. Stoch 49.

Program 1. kolejki:
piątek: Lech Poznań - GKS Bełchatów (20.00), Legia Warszawa - Polonia Warszawa (20.00); sobota: ŁKS Łódź - Odra Wodzisław (14.00), Piast Gliwice - Cracovia Kraków (16.00), Wisła Kraków - Polonia Bytom (18.00), Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk (20.00); Arka Gdynia - Jagiellonia Białystok (19.00), Górnik Zabrze - Ruch Chorzów (19.00).
"Nasz Dziennik" 2009-01-19

Autor: wa