Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pamiętnik historyków

Treść

Na Uniwersytecie Jagiellońskim odbyła się wczoraj prezentacja "Pamiętnika XVII Powszechnego Zjazdu Historyków Polskich". Miała to być prezentacja jednej książki, a zrobił się prawdziwy zjazd. Aula im. ks. Józefa Tischnera w Collegium Witkowskiego UJ wypełniła się po brzegi.

Dokładnie w rocznicę ubiegłorocznego zjazdu, na zaproszenie trzech profesorów: Piotra Franaszka, Andrzeja Chwalby i Andrzeja Banacha, zjawili się historycy z całej Polski. I jak to w rodzinie wspominali spotkanie sprzed roku, mówili, co było w nim dobre a co się nie udało. Podkreślano, jak ważna jest integracja środowiska, cieszono się, że historykom udaje się to. Feliks Kiryk przypomniał historię zjazdów zaznaczając, iż jest to jednocześnie historia ruchu naukowego.

- Publikując "Pamiętnik", pragniemy wyrazić wdzięczność wszystkim naszym gościom, którzy w zjeździe uczestniczyli. Jednocześnie chcemy go dedykować organizatorom XVIII Powszechnego Zjazdu Historyków Polskich w Olsztynie, dlatego też pierwszy egzemplarz wręczamy przewodniczącemu komitetu organizacyjnego XVIII Zjazdu - mówił prof. Chwalba.

Przedstawiono także inne książki "pozjazdowe": "Rozrzutność i skąpstwo w tradycji kulturowej i rzeczywistości" oraz "Europa Środkowo-wschodnia od X do XVIII wieku - jedność czy różnorodność?".

A potem na swojej konferencji spotkali się dziekani wydziałów historycznych uniwersytetów i akademii pedagogicznych oraz dyrektorzy instytutów historycznych. To, co robimy, mówił prof. Franaszek, to jest walka o pamięć, która nam ginie.

Wszystko więc wskazuje na to, że historycy trzymają się mocno! (MN)

"Dziennik Polski" 2005-09-16

Autor: ab