Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Organy w sądeckim Sokole

Treść

Ile może zdziałać odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu, przekonać się można w Nowym Sączu. Antoni Malczak - niegdyś kierujący Wojewódzkim Ośrodkiem Kultury, twórca lub współtwórca wielu cennych inicjatyw kulturalnych, również o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym (przykładem może być Międzynarodowy Konkurs Sztuki Wokalnej im. Ady Sari) - najpierw doprowadził do przekształcenia ośrodka w Małopolskie Centrum Kultury "Sokół", potem rozbudował i dostosował do współczesnych wymagań zabytkowy gmach Sokoła. Dziś z powodzeniem występują tam zespoły filharmoniczne i operowe, odbywają się spektakle teatralne, seanse filmowe itp. W miniony weekend dzięki wytrwałości i staraniom dyrektora Antoniego Malczaka (a także niezmiennej przychylności kolejnych wojewódzkich władz samorządowych) Nowy Sącz święcił inaugurację nowych organów w głównej sali koncertowej Sokoła (prócz niej istnieją jeszcze cztery sale kameralne). Sądeckie organy to unowocześniony i dostosowany do potrzeb wnętrza, w jakim się znajduje, 51-głosowy instrument o trakturze mechanicznej zbudowany w latach 60. minionego wieku przez niemiecką firmę Walcker dla kościoła w Lampertheim. Nie będę się wdawać w fachowy opis instrumentu, podam tylko, że w Nowym Sączu zbudowała je na nowo krakowska firma In Plenum Pl według projektu architektonicznego dr. Marka Kozienia, który projektował niegdyś rozbudowę Sokoła i wystrój sali koncertowej, że prace merytoryczne były dziełem organmistrza Mieczysława Klonowskiego, że wreszcie założenia brzmieniowe i dyspozycję nowego instrumentu opracował dr Ireneusz Wyrwa, sprawujący również nadzór nad całością budowy. On to właśnie w niedzielę wieczorem zasiadł do kontuaru nowych organów, by w pierwszej części koncertu w repertuarze solowym obejmującym kompozycje od Bacha po twórców przełomu XIX i XX wieku ukazać rozmaite walory instrumentu. Po przerwie, w wykonaniu Ireneusza Wyrwy oraz orkiestry Akademii Beethovenowskiej pod dyrekcją Tomasza Tokarczyka, zabrzmiały: II Koncert g-moll Josefa Gabriela Rheinbergera i I Symfonia organowa d-moll Alexandre'a Guilmanta. Po niedzielnym koncercie (w sobotę z recitalem organowym wystąpił Julian Gembalski, u którego niegdyś Ireneusz Wyrwa studiował) z radością stwierdzić mogę, że wieloletni wysiłek wszystkich zaangażowanych w budowę sądeckich organów nie poszedł na marne. Instrument pozwala na należytą prezentację całości literatury organowej i dobrze wypełnia brzmieniem salę, choć z pewnością potrzebne są jeszcze drobne korekty (np. Trompette en chamade swą siłą wciska w fotele siedzących na głównym balkonie). W niedzielę z pierwszej części koncertu najciekawiej i najszlachetniej zabrzmiały Wariacje i fuga "Heil dir im Siegerkranz" Maksa Regera oraz Toccata h-moll Eugene'a Gigout. Po przerwie pełnię satysfakcji dostarczyła bardzo dobra współpraca solisty z orkiestrą i dyrygentem. Wykonanie Koncertu Rheinbergera, a przede wszystkim błyskotliwej Symfonii Guilmanta (bisowano ostatnią część) było dla sądeckich melomanów nowym i wspaniałym artystycznym przeżyciem. "Dziennik Polski" 2007-11-20

Autor: wa