Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Opozycja obawia się, że jeśli rząd D. Tuska będzie czekał, to roztrwoni szanse, jakie stwarza budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego

Treść

Politycy Platformy, pytani o plany Lufthansy, oskarżają poprzedni rząd, że zajmował się pilnowaniem łąki za grube miliony. Opozycja obawia się, że jeśli rząd Donalda Tuska dalej będzie czekał, to roztrwoni szanse, jakie stwarza budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Politycy rządu, którzy nie przewidują wybudowania Centralnego Portu Komunikacyjnego do 2030 roku, dalej chętnie mówią o tym, na co pieniądze wydawało Prawo i Sprawiedliwość, gdy kierowało inwestycją.

– PiS zrealizował tylko pilnowanie łąki za grube miliony; bardziej to wygląda na masowy skok na kasę niż na dużą inwestycję – mówił Marcin Kierwiński,  poseł do Parlamentu Europejskiego z Koalicji Obywatelskiej.

Przed 2024 rokiem trwał już program dobrowolnych nabyć, pozyskiwane były grunty na budowę CPK. Poprzedni rząd miał już analizy, przygotował plany, składał dokumenty, by uzyskać potrzebne zgody na budowę. Zaprosił do współpracy inwestorów z zagranicy. Lewica za swój sukces uznaje przekonanie premiera, by kontynuował inwestycję. Poseł Anna Maria Żukowska, przewodnicząca Lewicy, zaznaczyła, że plany Lufthansy, o rozbudowie terminala cargo we Frankfurcie, nic nie zmienią w zapowiedziach rządu.

– Polska nadal potrzebuje swojego hubu transportowego, który będzie i do celów handlowych, i potencjalnie do celów transportu na wypadek wojny – powiedziała Anna Maria Żukowska.

Wątpliwości, co stanie się z Centralnym Portem Komunikacyjnym ma już europoseł Anna Bryłka z Konfederacji. Polityk wyjaśniła, że rząd czeka, a konkurencja nie śpi.

– Jeśli polski rząd będzie dalej czekać, to może się okazać, że za pół roku czy rok ta inwestycja już nie ma sensu, bo ocenia się rentowność takiego projektu i okazuje się, że on już nie jest rentowny – wskazała Anna Bryłka.

Poseł do Parlamentu Europejskiego, Beata Szydło, ostrzegła, że państwo polskie nie jest od tego, by sprzyjać interesom niemieckim.

Niemcy odczekali chwilę i gdy zobaczyli, że rząd Tuska skutecznie zaorał projekt CPK, to zabrali się za rozbudowę własnego hubu we Frankfurcie. Równocześnie nawet nie kryją, że ich celem jest przejęcie większości lotniczego ruchu cargo do Polski” – napisała w mediach społecznościowych  Beata Szydło.

Rząd Donalda Tuska, pod hasłem urealnienia inwestycji, odsunął jej realizację w czasie; przyspieszył kolej, co jednak wyklucza z udziału w inwestycji polskich producentów taboru.

TV Trwam News

źródło: radiomaryja.pl, 9 września 2024

Autor: dj