Okradli uniwersytet
Treść
Zarzut pomocnictwa w wyłudzeniu ponad 600 tys. zł przez pracownicę Uniwersytetu Jagiellońskiego postawiła krakowska prokuratura ośmiu osobom, które miały odbierać pieniądze w uniwersyteckiej kasie.
- Zawiadomienie w tej sprawie w czerwcu ubiegłego roku złożyły w prokuraturze władze Uniwersytetu Jagiellońskiego - powiedziała nam prokurator Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie. - W wyniku kilkumiesięcznego śledztwa prokuratura zarzuciła Katarzynie Ś., byłej pracownicy działu finansowania badań naukowych UJ, że przywłaszczyła sobie ponad 600 tys. zł.
W latach 1996-2005 kobieta miała tworzyć fikcyjne rachunki, na podstawie których były wypłacane pieniądze. Katarzyna Ś. przyznała się do winy i wyjaśniła, że pieniądze przeznaczała na bieżące potrzeby. Tuż po wykryciu przestępstwa władze UJ dyscyplinarnie zwolniły ją z pracy.
Wczoraj prokuratura postawiła zarzuty kolejnym ośmiu osobom. Wszyscy są podejrzani o pomocnictwo w przestępczym procederze.
- Podejrzani to znajomi i członkowie rodziny Katarzyny Ś., którzy pobierali w kasie pieniądze i kwitowali ich odbiór - powiedziała prokurator Marcinkowska.
Wczoraj prokuratura przesłuchała troje podejrzanych. Żadna z tych osób nie przyznała się do winy, tłumacząc, że nie miała świadomości uczestnictwa w oszustwie.
(STRZ)
"Dziennik Polski" 2006-04-20
Autor: ab