Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Odwołano niewygodną dla Ćwiąkalskiego komisję

Treść

Z nieznanych dla parlamentarzystów powodów odwołano zaplanowane na dziś posiedzenie sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, na którym miała odbyć się debata na temat przygotowanej przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego noweli do ustawy o prokuraturze. Jeden z jej najistotniejszych zapisów dotyczy przeniesienia Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej i jego zamiejscowych wydziałów na poziom prokuratur okręgowych, co zdaniem samych śledczych praktycznie oznacza likwidację wydziałów walczących z najgroźniejszą przestępczością. Nieoficjalnie mówi się, że prace nad ustawą mają być spowalniane tak, by likwidację "ziobrowych pezetów" minister Ćwiąkalski mógł załatwić - jak ujawnił "Nasz Dziennik" - za pomocą specjalnie przygotowanego rozporządzenia. - Jeszcze w środę rano parlamentarzyści pracujący w sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zapraszali dziennikarzy na jej czwartkowe posiedzenie, przekonując, że rozważana będzie tak istotna sprawa jak ustawowy projekt likwidacji Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej. Już po południu okazało się, że posiedzenie komisji mającej pracować nad nowelą do ustawy o prokuraturze zostało odwołane. - Nie wiem, dlaczego tak się stało. Nie przedstawiono nam żadnego powodu - mówi poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS). Wygląda na to, że autorom ustawy zależy na ciszy wokół jednego z jej zapisów przenoszących "pezety" na poziom prokuratur apelacyjnych, tak by sprawę załatwić jeszcze w tym roku, obchodząc mozolny proceder legislacyjny specjalnym rozporządzeniem. O tym, iż projekt rozporządzenia przygotowanego przez ministra Ćwiąkalskiego trafił do uzgodnień międzyresortowych, informowaliśmy w poniedziałek. Taka propozycja padła już 28 sierpnia, choć sejmowe komisje pracowały nad nowelizacją ustawy o prokuraturze. Projekt rozporządzenia przez prawie trzy miesiące nie został przedstawiony do wiadomości publicznej, dopiero pod koniec listopada przesłano go do Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej oraz jego wydziałów zamiejscowych. Sprawa zbulwersowała śledczych. Jak ujawniliśmy, 1 grudnia do Ministerstwa Sprawiedliwości trafił list w tej sprawie wystosowany przez Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów "Ad Vocem", w którym krytycznie oceniono propozycje Ćwiąkalskiego. Z kolei, jak poinformowała wczorajsza "Rzeczpospolita", oddzielne, lecz równie krytyczne pismo w tej sprawie skierowali do szefa resortu sprawiedliwości szefowie wszystkich oddziałów zamiejscowych Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej oraz spora grupa zajmujących się walką z przestępczością zorganizowaną prokuratorów. "Przeniesienie wydziałów ds. Przestępczości Zorganizowanej na poziom prokuratur apelacyjnych przyczyni się do osłabienia niezależności prokuratorów. Pomysł likwidacji występuje przeciwko standardom europejskim zmierzającym do scentralizowania instytucji zwalczających przestępczość zorganizowaną oraz terroryzm (...)" - napisali prokuratorzy. Ich protest spotkał się z zaskakującą reakcją Grzegorza Żurawskiego, rzecznika Zbigniewa Ćwiąkalskiego. - Bronią tylko swoich stołków i poczucia pewnej niezależności. Nie możemy patrzeć na interes prokuratorów, ale na interesy Polski - skomentował dla "Rzeczpospolitej" Żurawski, wcześniej rzecznik Metra Warszawskiego. - Żenujący komentarz. To pokazuje tylko, że kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości nie rozumie, dlaczego prokuratorzy w tej sprawie protestują, a także że nad ich listem nie zamierza się pochylić - mówi "Naszemu Dziennikowi" prokurator Małgorzata Bednarek ze stowarzyszenia "Ad Vocem". Wojciech Wybranowski "Nasz Dziennik" 2008-12-04

Autor: wa