Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Odsetki pożerają budżet

Treść

42,6 mld zł pochłonęły w ubiegłym roku koszty obsługi naszego długu publicznego. Kwota ta odpowiada aż 13 proc. wydatków polskiego budżetu i niemal pokryła się z zanotowaną w tym okresie dziurą budżetową

W przyszłym tygodniu podczas ostatniego przed wakacyjną przerwą posiedzenia Sejm zajmie się sprawozdaniem z wykonania ustawy budżetowej za 2013 rok wraz z analizą wykonania budżetu przeprowadzoną przez Najwyższą Izbę Kontroli oraz oceną wykonania założeń polityki pieniężnej przez Radę Polityki Pieniężnej. Jednocześnie rząd Donalda Tuska będzie mógł uzyskać od Sejmu kolejne wotum zaufania. Posłowie, jak zwykle przy ocenie wykonania ustawy budżetowej, zagłosują także w sprawie absolutorium dla rządu.

Choć NIK tradycyjnie pozytywnie oceniła wykonanie założeń budżetowych, zwróciła jednak uwagę na wiele niepokojących zdarzeń i tendencji. Raczej odwrotny od zamierzonego skutek przyniosły kolejne działania rządu Donalda Tuska sprowadzające się do coraz głębszego sięgania do kieszeni Polaków. „W 2013 roku nastąpiło załamanie się wpływów podatkowych. Wzrost PKB oraz konsumpcji, przy zwiększonych obciążeniach podatkowych, nie spowodował znaczącego zwiększenia wpływów do budżetu państwa, w tym zwłaszcza wpływów z tytułu podatku od towarów i usług” – czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli.

Fikcyjne transakcje

Izba wylicza, że dochody podatkowe były niższe w porównaniu do wykonania w 2012 roku o 2,7 proc., urzędy kontroli skarbowej ujawniły więcej fikcyjnych transakcji gospodarczych niż w poprzednim roku, nastąpił znaczny wzrost zaległości podatkowych przy obniżeniu skuteczności ich egzekucji. – W tej sytuacji niezbędne jest intensyfikowanie działań o charakterze systemowym zmierzających do reformy systemu podatkowego w celu jego uproszczenia i uodpornienia na oszustwa podatkowe – zarekomendowało Kolegium NIK.

Tego typu informacje stoją w sprzeczności z propagandowymi komunikatami rządu o wykonaniu dochodów podatkowych, które odnoszą się do założonych przez rząd wpływów, a nie faktycznie wykonanych w roku poprzednim. Jednocześnie wzrosło zadłużenie kraju. NIK zwróciła uwagę, że zakładano, iż w 2013 roku przyrost długu sektora instytucji rządowych i samorządowych będzie niższy niż w 2012 roku, a dalszemu zmniejszeniu ulegnie jego relacja do produktu krajowego brutto. W ubiegłym roku to zadłużenie wzrosło do kwoty 934,6 mld zł (z 886 mld zł w 2012 roku), a relacja do PKB wzrosła do 57,1 proc. (z 55,6 proc. w 2012 roku).

Na obsługę długu publicznego – głównie wypłatę odsetek od wyemitowanych obligacji – wydaliśmy w ubiegłym roku z budżetu państwa 42,46 miliarda złotych. W tym koszty obsługi zadłużenia zagranicznego wyniosły 10,1 miliarda. Pokrycie odsetek od długu pochłonęło ponad 13 proc. wydatków naszego budżetu i pozostało na podobnym poziomie jak rok wcześniej.

NIK podaje, że od 2010 roku koszty obsługi długu Skarbu Państwa wzrosły o 8,3 mld zł, czyli aż o 24,4 procent. Warto zauważyć, że odsetki kosztowały nas tyle, ile w ubiegłym roku wyniosła dziura budżetowa. Zanotowany oficjalny deficyt budżetu państwa za 2013 rok wyniósł 42,1 mld złotych. Najwyższa Izba Kontroli podała jednak, że faktyczne potrzeby pożyczkowe budżetu państwa wyniosły 57,4 mld złotych. Izba zwróciła uwagę, że istotną pozycję potrzeb pożyczkowych stanowiły udzielone przez Skarb Państwa, piąty rok z rzędu, pożyczki na zasilenie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – w 2013 roku, w wysokości 12 mld złotych. Środki te, podobnie jak 9,1 mld zł przekazanych FUS z emisji skarbowych papierów wartościowych na pokrycie ubytku składek przekazanych do otwartych funduszy emerytalnych, nie są ewidencjonowane jako wydatki budżetu. „Zaliczenie powyższych operacji do wydatków spowodowałoby wzrost deficytu o 21,1 mld zł” – zwraca uwagę NIK.

Artur Kowalski
Nasz Dziennik, 18 lipca 2014

Autor: mj