Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Odnowić mur cegiełkowy

Treść

Rozmawiamy z dr. MARKIEM REMBISIEM z AGH O zniszczonych cegiełkach wawelskich pisaliśmy w "Dzienniku Polskim" w piątek. Według konserwatorów technologia, dzięki której cegiełki pozostawałyby w dobrym stanie na długi okres, nie istnieje. Innego zdania są specjaliści z Akademii Górniczo-Hutniczej. Rozmawiamy z doktorem Markiem Rembisiem z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska, współtwórcą patentu na wyrób mas mineralnych stosowanych do odnawiania kamiennych zabytków. - Na czym polega działanie mas mineralnych? - Mówiąc w dużym uproszczeniu, umożliwiają one wykonanie uzupełnień ubytków w kamieniu. Dodatkowo, w pewnym sensie, chronią go przed szybkim niszczeniem. Masy dokładnie odwzorowują wygląd kamienia i mają takie same właściwości, co on. Co ważne, masy wytwarzane są prawie w całości z naturalnych składników, bez użycia chemii. - Czy taka masa nadawałaby się do odnowienia cegiełek wawelskich? - W tej chwili AGH posiada patenty na wyrób mas mineralnych do odnowy piaskowców, wapieni i cegły. Myślę, że mogłyby być one z powodzeniem wykorzystane w trakcie konserwacji muru cegiełkowego. - Od jak dawna masy stosuje się do odnowy zabytków? - Technologie powstały pod koniec lat 90. Ostatni patent uzyskaliśmy cztery lata temu. Przy użyciu mas odnowiona została m.in.: kaplica Zygmuntowska na Wawelu i tarcza herbowa Bonerów na ścianie kościoła Mariackiego. Masy stosowano także do odnowy licznych kapliczek, nagrobków i różnego rodzaju detali architektonicznych. Jak do tej pory, efekty wszystkich konserwacji są zadawalające. - Dlaczego, Pana zdaniem, wawelskie cegiełki tak szybko się niszczą? Od ostatniej konserwacji minęło dopiero dziewięć lat... - Kamień, z którego wykonano cegiełki, jest mało odporny na działanie czynników zewnętrznych, jest też dość kruchy. Woda stosunkowo łatwo wsiąka w cegiełki. W warunkach obniżonych temperatur zamarza wewnątrz kamienia i na jego powierzchni. Rozsadza go i w efekcie powstają na nim różnego rodzaju odpryski i pęknięcia. - Jak do stanu cegiełek ma się zanieczyszczenie powietrza? - To druga ważna przyczyna niszczenia pamiątkowych tabliczek. W głąb muru przedostają się różnego rodzaju związki chemiczne, które oddziałują ze sobą bądź ze składnikami kamienia. Zazwyczaj działają one dość destruktywnie na kamień. - W jaki sposób należałoby dokonać konserwacji cegiełek? - Najlepszym rozwiązaniem byłaby kompleksowa konserwacja całego muru, nie tylko tabliczek. Tylko wtedy stan cegiełek poprawiłby się na dłużej. Sama odnowa pamiątkowych tabliczek musiałaby mieć kilka etapów. Po pierwsze, należałoby przeprowadzić specjalistyczne badania, by ustalić właściwości kamienia, z którego wykonano cegiełki. Później konserwatorzy musieliby odczyścić tabliczki, uzupełnić ubytki masą mineralną, a na koniec zaimpregnować je preparatem, dzięki któremu kamień nie przepuszczałby tak łatwo wody. Taką impregnację należałoby powtarzać co jakiś czas. - Jak długo napisy na cegiełkach pozostawałyby czytelne? - Trudno określić, musiałbym najpierw przeprowadzić dokładne badania kamienia. Jeśli jest on bardzo słaby, a procesy niszczące bardzo nasilone, dobry stan może nie trwać długo. Choć wydaje mi się, że cegiełki dziewięć lat po tak przeprowadzonej konserwacji wyglądałyby znacznie lepiej niż dzisiaj. - To droga metoda? - Niestety. Preparaty niezbędne do wykonania zabiegu impregnacji to wydatek od kilkudziesięciu do kilkuset złotych za opakowanie o pojemności kilku litrów. Dość kosztowne są także masy do uzupełniania ubytków. Rozmawiała: MAGDALENA KUFREJ "Dziennik Polski" 2007-12-11

Autor: wa