Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Obłudni obrońcy życia

Treść

Polityków i dziennikarzy poruszył temat przywrócenia kary śmierci wywołany przez Prawo i Sprawiedliwość. I większość komentujących tę sprawę osób mówi, że wprowadzenie na nowo do naszego kodeksu karnego najwyższego wymiaru kary jest niemożliwe, bo jesteśmy członkami Unii Europejskiej czy Rady Europy, a obie te instytucje odrzucają możliwość zabijania skazanych w majestacie prawa. Poza tym kara śmierci jest przecież taka niehumanitarna.
Podnoszony jest też argument natury religijnej: ludzie nawet stojący daleko od Kościoła katolickiego czy wręcz mu na co dzień wrodzy używają argumentu, że przecież Papież Polak Jan Paweł II był przeciwny stosowaniu kary śmierci i nieraz apelował o darowanie życia skazanym na nią ludziom, a tożsame stanowisko prezentuje Benedykt XVI, który również wczoraj podczas audiencji generalnej zaapelował o podejmowanie inicjatyw na świecie na rzecz zniesienia kary śmierci. Każdy polityk katolik powinien więc do tego się stosować, ergo nie może poprzeć przywrócenia kary śmierci. Tylko że ci wszyscy obrońcy świata bez kary śmierci jakoś bardzo wybiórczo traktują nauczanie Kościoła i papieży na temat życia ludzkiego. Dopuszczają się nie pierwszy raz bezczelnej manipulacji, bo z jednej strony wypominają zwolennikom kary śmierci to, że "nie są posłuszni Kościołowi", ale z drugiej strony jakoś "zapominają", że Kościół katolicki broni prawa do życia i godności życia wszystkich ludzi, nie tylko tych żyjących, ale i nienarodzonych. I nie słychać, aby politycy i dziennikarze tak ostro walczący teraz i w przeszłości z karą śmierci równie gorąco walczyli z procederem dzieciobójstwa czy też przeciwstawiali się eutanazji. Wręcz przeciwnie, są zawsze na czele wszelkich inicjatyw zmierzających choćby do rozszerzenia przepisów aborcyjnych. Dla nich aborcja to jedno z "praw człowieka" stojące wyżej od prawa dziecka do życia. Oczywiście nie widzą żadnej sprzeczności w swoim postępowaniu (!).
I dlatego każdego przeciwnika kary śmierci warto zapytać, czy jest także za obroną życia dzieci nienarodzonych. Okaże się wtedy, kto jest prawdziwym obrońcą życia, a kto zwykłym hipokrytą i fałszywym obrońcą papieskiego nauczania.
Krzysztof Losz

Nasz Dziennik Czwartek, 1 grudnia 2011, Nr 279 (4210)

Autor: au