Przejdź do treści
Przejdź do stopki

O spokojne święta

Treść

Już jutro piłkarze Cracovii rozegrają ostatni mecz ligowy w tym sezonie, ich rywalem będzie w Chorzowie Ruch, a spotkanie zostanie rozegrane na Stadionie Śląskim (początek o godz. 19). Rzut oka na tabelę mówi wszystko - oba zespoły są blisko strefy spadkowej (krakowianie na 10. miejscu, chorzowianie na 12.), Cracovia wyprzedza Ruch tylko o dwa punkty. - Nie da się ukryć, że jest to dla nas arcyważny mecz. Trzeba by to koniecznie wygrać. Ze swej strony mogę powiedzieć, że zrobię wszystko, abyśmy z rodziną mieli spokojne święta - mówi Dariusz Pawlusiński, który w pierwszej rundzie atomowym strzałem z wolnego zdobył jedyną bramkę w meczu z Ruchem w Krakowie. - Od tego czasu ani razu nie trafiłem do siatki. Dla mnie to tragedia, tylko jeden gol w całej rundzie. Staram się, strzelam, ale nic nie pada - dodaje piłkarz. - W ostatnich meczach okrutnie się męczymy, idzie nam jak po grudzie. Nie ma dwóch zdań, potrzebne są nam w Chorzowie trzy punkty - mówi bramkarz Marcin Cabaj. - Czy docierają do was sygnały, że w Cracovii ma być rewolucja personalna po rundzie jesiennej? Nie wpływa to negatywnie na waszą psychikę? - Do nas prezes nic nie mówił o rewolucji. W jakim składzie zagra Cracovia? Wygląda na to, że trener Majewski znowu postawi w obronie na 17-letniego Mateusza Urbańskiego. Wczoraj truchtał wokół boiska Dariusz Kłus, który w meczu z Legią doznał bolesnego stłuczenia mięśnia brzucha. - Jest ciut, ciut lepiej, ale szanse na dzisiejszy ewentualny mój występ oceniam na 20 procent. Ale nie tracę nadziei - mówił Kłus. W Cracovii nadal trenuje 24-letni pomocnik węgierski Arpad Majoros z Vasasu Budapeszt. Dzisiaj ma zapaść decyzja w jego sprawie. Cracovia testowała wczoraj 15 młodych piłkarzy z całej Polski, mieliby uzupełnić skład grający w Młodej Ekstraklasie. Dzisiaj po południowym treningu drużyna pojedzie do Chorzowa. (AS) "Dziennik Polski" 2007-12-06

Autor: wa