Przejdź do treści
Przejdź do stopki

O prawdę trzeba czasami walczyć dosłownie

Treść

- Inaugurujemy obchody zwycięstwa o niezwykłym znaczeniu dla Polski, Kościoła i Europy - powiedział na początku konferencji naukowej o. dr Krzysztof Bieliński CSsR, rektor WSKSiM. Dodał, że w bitwie pod Grunwaldem brało udział ponad 120 księży, co stanowi przyczynek do współczesnej roli Kościoła wobec państwa i Narodu. - Kościół był bowiem w zasadniczych chwilach zawsze z Narodem - powiedział o. Bieliński.
Początek sobotniej konferencji naukowej poświęconej wiktorii oręża polskiego w jednej z największych i najważniejszych bitew w dziejach średniowiecznej Europy był szczególny. Ksiądz pułkownik Sławomir Żarski, administrator Diecezji Polowej Wojska Polskiego, odczytał bowiem referat śp. JE ks. bp. polowego Wojska Polskiego gen. dyw. Tadeusza Płoskiego "Grunwald - sprawiedliwe zwycięstwo". Duchowny napisał je trzy dni przed tragiczną śmiercią na pokładzie prezydenckiego samolotu wiozącego delegację udającą się na obchody rocznicy mordu na polskich oficerach w Katyniu. Jak zaznaczył o. Bieliński, to nie tylko referat, ale przede wszystkim testament patriotyczny, szczególne przesłanie, które ksiądz biskup zostawił dla nas wszystkich. Biskup Płoski przypomniał w swoim tekście, co oznacza sprawiedliwa wojna, jak nazwał bitwę pod Grunwaldem Jan Długosz, dlaczego jest ona zasadna i usprawiedliwiona. Jeden z prelegentów, dr Józef Szaniawski, profesor UKSW i WSKSiM, zwrócił uwagę na fakt, że bitwa pod Grunwaldem stanowiła punkt zwrotny w dziejach stosunków polsko-krzyżackich, które datuje się od 1226 do 1525 r., i tak naprawdę zaczęła się w Toruniu, gdzie od połowy maja 1410 r. mieściło się dowództwo krzyżackie. - W noc świętojańską rycerze z Inowrocławia podeszli nad Wisłę, podpalili dobra krzyżackie i zabrali im konie bojowe, które w średniowieczu stanowiły majątek. To był ważny początek wojny, bo dowództwo krzyżackie zmieniło wtedy całkowicie strategię wojenną - powiedział profesor. Jak zaznaczył, pierwotnie Krzyżacy mieli bronić się w swoich kilkudziesięciu twierdzach, bojąc się jednak o konie, których nie udało się pomieścić w zamkach, zdecydowali się na walną rozprawę na otwartym polu. 600-lecie bitwy pod Grunwaldem to jednak nie tylko ważna historyczna data świadcząca o potędze oręża polskiego. Grunwald, jak zaznaczył o. Bieliński, uzmysławia współczesnym, że o słuszną sprawę trzeba walczyć. - To, co się aktualnie dzieje w naszej Ojczyźnie, jest także rodzajem walki. To nie jest walka przeciwko komuś, ale o prawdę i o sprawiedliwe miejsce Polski w Europie - powiedział o. Krzysztof Bieliński.
Konferencji naukowej w WSKSiM towarzyszyła wystawa poświęcona bitwie pod Grunwaldem.
Piotr Czartoryski-Sziler, Toruń
Nasz Dziennik 2010-05-31

Autor: jc