Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nowe zarzuty prokuratury

Treść

Krakowska prokuratura zamierza zarzucić Tomaszowi Szczypińskiemu przyjęcie 120 tys. zł łapówki. Parlamentarzystę PO, który w latach 1998-2002 był wiceprezydentem Krakowa, obciążyli dwaj przedsiębiorcy skazani już prawomocnymi wyrokami. "Przez cały okres mojej działalności publicznej nie żądałem ani nie otrzymałem korzyści materialnej za jakąkolwiek decyzję podjętą z moim udziałem" - twierdzi Tomasz Szczypiński w oświadczeniu rozesłanym do mediów. W 1999 r. gmina Kraków - korzystając z prawa pierwokupu - zapłaciła prawie 5 mln zł za dwie 4-hektarowe działki rolne na Woli Justowskiej. Kilkanaście miesięcy wcześniej te same działki za niecałe 1,5 mln zł kupili Rafał R. i Marian M., krakowscy przedsiębiorcy. Już po transakcji okazało się, że gmina może je stracić, bo starania o odzyskanie ziemi rozpoczęli prawowici spadkobiercy dawnego właściciela gruntów. Tuż przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi Rafał R. i Marian M. trafili do aresztu pod zarzutem udzielenia korzyści majątkowej i nakłonienia urzędników samorządowych do działania na szkodę gminy. W lipcu tego roku zostali skazani na łagodne kary. Obaj zdecydowali się na współpracę ze śledczymi, a potem dobrowolnie poddali się karze, proponując wyrok 11 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 5 lat oraz 100 tys. zł tytułem naprawienia szkody. Przedsiębiorcy obciążyli byłego wojewodę krakowskiego Jerzego A. i byłego radnego Władysława W. (zarzuca im się przyjęcie łapówki za pośrednictwo w transakcji sprzedaży działek) oraz - jak się teraz okazuje - również posła PO Tomasza Szczypińskiego. Z końcem sierpnia krakowska prokuratura skierowała do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Szczypińskiemu oraz udzielenie zgody na jego aresztowanie. Dokument zawierał treść zarzutów, jakie prokuratura zamierza postawić posłowi (przyjęcie łapówki w wysokości 120 tys. zł). Wniosku jednak nie rozpatrzono, bo powstała wątpliwość, czy konieczne będzie aresztowanie posła, gdy inne osoby występujące w tym śledztwie są już na wolności. Z tym pytaniem Prokuratura Krajowa zwróciła się do krakowskich śledczych, którzy na razie nie podjęli decyzji w tej sprawie. Po niedzielnych wyborach parlamentarnych kwestia odebrania immunitetu Tomaszowi Szczypińskiemu stanie się nieaktualna, bo nie uzyskał on mandatu poselskiego. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku prokuratura zarzuciła już Szczypińskiemu przestępstwa związane z nadużyciem uprawnień i niedopełnieniem obowiązków, co miało doprowadzić gminę do strat w wysokości 5 mln zł. Wówczas poseł zrzekł się immunitetu. Zarzuty związane z niegospodarnością prokuratura postawiła też czterem innym ówczesnym wiceprezydentom Krakowa. W oświadczeniu przekazanym "Dziennikowi Polskiemu" jeszcze przed wyborami Tomasz Szczypiński zapowiedział, że nie zamierza się chować za immunitetem. "Przez cały okres mojej działalności publicznej nie żądałem ani nie otrzymałem korzyści materialnej za jakąkolwiek decyzję podjętą z moim udziałem. Stałem się osobistym wrogiem Zbigniewa Ziobry z chwilą wystawienia przez Platformę Obywatelską mojej kandydatury na prezydenta Krakowa w wyborach w 2006 r. Całe postępowanie prokuratora generalnego Ziobry w sprawie rzekomego przestępstwa, którego miałem się dopuścić w 1999 r., będąc członkiem Zarządu Miasta, jest od początku pasmem naruszeń procedury karnej oraz standardów prowadzenia postępowania w takich sprawach. W działaniach tych kolejny raz pan prokurator generalny Ziobro wykorzystuje media do przekazywania informacji stronom postępowania. Jest to swoiste "ubogacenie" procedury postępowania karnego o nową instytucję: konferencję prasową - jako najważniejszy element tej procedury. Tymczasem działanie takie jest sprzeczne ze standardami państwa prawa, nie chroni żadnego interesu publicznego, służy wyłącznie celom wyborczym i jest przykładem ręcznego sterowania sprawami przez pana prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, mojego kontrkandydata do mandatu poselskiego w tym samym okręgu wyborczym. Przypominam również, że w sprawie postąpiłem najuczciwiej jak mogłem, czyli dobrowolnie zrzekłem się wiele miesięcy temu immunitetu poselskiego. Również w przyszłości nie zamierzam "chować się" za immunitetem. Dlatego tym bardziej nie rozumiem powtarzających się ataków na moją osobę przez pana ministra Ziobrę i przeciwko temu protestuję" - napisał w oświadczeniu Tomasz Szczypiński. MAGDALENA STRZEBOŃSKA "Dziennik Polski" 2007-10-23

Autor: wa