Nowa sala sejmiku
Treść
Sejmik Województwa Małopolskiego po raz pierwszy obradował wczoraj we własnej sali przy ul. Racławickiej w Krakowie. W trakcie uroczystej części sesji nie brakowało zapewnień, że nowa sala to wielki sukces. Później radni nie kryli krytycznych uwag. - Mieszkańcy Małopolski mogą się dziwić kolejnym budynkom administracji, ale zapewniam, że te pieniądze zostały dobrze wydane - mówił marszałek województwa Marek Nawara. Podkreślał, że po 9 latach istnienia sejmik jest wreszcie we własnym domu. Przed poświęceniem sali obrad i błogosławieństwem metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz przypominał słowa papieża Jana Pawła II o tym, że służba narodowi musi być ukierunkowana na dobro wspólne i życzył radnym, by nie szczędzili sił w budowaniu społeczeństwa otwartego na drugiego człowieka. Przewodniczący sejmiku Andrzej Sztorc dziękował tym, dzięki którym powstał nowy budynek Urzędu Marszałkowskiego, a w nim sala obrad dla radnych. Pierwszy krytyczną uwagę zgłosił wiceprzewodniczący sejmiku Kazimierz Barczyk, który do mikrofonu powiedział: własna, ale ciasna. Później w kuluarach dodawał, że w nowej sali obrad można mieć klaustrofobiczne odczucia. Niewidoczna dla radnych była kamera umieszczona w suficie sali. Początkowo zakładano, że będzie ona umożliwiać transmisję na żywo w Internecie, ale okazało się, że to kamera przemysłowa nienadająca się do tego celu. Aby pierwsza sesja została nagrana, zamówiono operatora, który rejestrował przebieg sesji. Nowa sala obrad mieści się w oddanym niedawno do użytku nowym budynku Urzędu Marszałkowskiego przy ul. Racławickiej w Krakowie. Budowa tego obiektu kosztowała ponad 15,7 mln zł. Tylko na meble w nowej sali obrad wydano 244,8 tys. zł. Na system konferencyjny, m.in. rzutniki, ekrany, mikrofony, głośniki, możliwość podłączenia komputera na każdym stanowisku oraz system do elektronicznego głosowania wydano 613,5 tys. zł. (GEG) "Dziennik Polski" 2007-11-30
Autor: wa