Przejdź do treści
Przejdź do stopki

NIK o indywidualizacji nauczania

Treść

Najwyższa Izba Kontroli zbadała, jak działa nowe podejście do indywidualizacji nauczania dzieci.  Wyniki nie są zadawalające.

Przepisy obowiązują od 1 września 2017 roku. Miały wprowadzić w życie nowe podejście do indywidualizacji nauczania. Program daje możliwość wprowadzenia zindywidualizowanej ścieżki kształcenia. Dodatkowo, zajęć indywidualnych lub w grupie do 5 osób. Jak się teraz okazuje, szkoły nie wykorzystały tej możliwości.

– Szkoły nie wykorzystały w pełni nowych szans dla uczniów, jakie stwarzały zmiany w prawie oświatowym z 2017 roku dotyczące indywidualizacji nauczania. Nowych form pomocy nie wprowadzono w prawie 40 proc.  szkół objętych kontrolą, a dotychczasowe formy nie zawsze były realizowane prawidłowo – powiedziała Anna Matusiak-Rześniowiecka, rzecznik prasowy NIK.

Nowe podejście do indywidualnego kształcenia przewiduje prowadzenie zajęć poza placówkami oświaty. Tego też nie udaje się realizować.

– W ramach pomocy pedagogiczno-psychologicznej pojawiły się możliwości organizacji nowych rodzajów zajęć. Jednak szkoły tych możliwości prawie wcale nie wykorzystywały. Większość szkół nie diagnozowała też potrzeb uczniów – wyjaśniła Anna Matusiak-Rześniowiecka.

Problemem jest też niedoinformowanie rodziców. Stąd małe zainteresowanie rodziców zindywidualizowaną ścieżką kształcenia.

– Kuratorzy oświaty informowali szkoły o zmianach dotyczących indywidualizacji nauczania. Jednak nie wszystkie szkoły zadbały o właściwą informację dla rodziców. W badaniu ankietowym ponad połowa rodziców oceniła akcję informacyjną prowadzoną przez szkoły jako przeciętną, słabą lub złą – dodała rzecznik prasowy NIK.

Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że stosownych działań w tej sprawie musi podjąć się Minister Edukacji Narodowej, kuratorzy oświaty, organy prowadzące i dyrektorzy szkół.

TV Trwam News

Żródło: radiomaryja.pl,

Autor: mj

Tagi: dzieci nauka NIK