Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niegodni dla PSL

Treść

Dyrektor gimnazjum odmówił pocztu sztandarowego, a samorząd Dobrzynia nad Wisłą, rządzonego przez PSL, uchyla się od zapewnienia należytej oprawy uroczystościom odsłonięcia pomnika ku czci Żołnierzy Wyklętych.

Inicjatywa upamiętnienia czworga Żołnierzy Wyklętych zamordowanych przez komunistów, a związanych z miasteczkiem Dobrzyń, wyszła od płockiego środowiska Narodowych Sił Zbrojnych.

– To kolejna nasza inicjatywa upamiętnienia żołnierzy podziemia niepodległościowego. Wybraliśmy Dobrzyń nad Wisłą, aby upamiętnić żołnierzy z tamtego regionu. To jest zupełna pustynia, jeśli chodzi o jakiekolwiek upamiętnienie – podkreśla Andrzej Przemyłski, przewodniczący Stowarzyszenia Historycznego im. 11. Grupy Operacyjnej NSZ.

– Zaprosiliśmy do współpracy proboszcza tamtejszej parafii, który z ochotą przyłączył się i dzielnie nas wspiera, jak również lokalne władze, żeby to upamiętnienie było jak najbardziej godne i wzniosłe, aby przy tej okazji upowszechnić wiedzę na temat żołnierzy, bohaterów tamtego regionu – mówi Przemyłski.

Jednak władze kujawskiego miasteczka, rządzonego przez PSL, zareagowały, jak określa to przewodniczący Stowarzyszenia, „chłodno”.

– W rozmowach przewijały się określenia: „bandy”, „bandyci”, dla nich ciągle są ważne lokalne przekazy o jakichś bandach, napadach, nie przekonują ich publikacje –zwraca uwagę Przemyłski.

– Radny Kazimierz Jabłoński jasno wyraził swoją opinię, mówiąc, że absolutnie nie uważa, że są to ludzie, których należy honorować, że są niegodni, że po co tu przyjechaliśmy, mogliśmy sobie wybrać inne miasta. A dyrektor gimnazjum pan Dariusz Kłobukowski zareagował, że skoro inicjatywa budzi takie kontrowersje, to on pocztu sztandarowego nie wystawi – relacjonuje Przemyłski. Dyrektora Dariusza Kłobukowskiego nie przekonały argumenty o tym, że jeden z upamiętnionych żołnierzy był przed wojną nauczycielem w tutejszej szkole. – Wystosowaliśmy specjalne pismo o wystawienie pocztu sztandarowego, ale nie mamy żadnej odpowiedzi, nie wiemy, czy pan dyrektor zmienił zdanie –dodaje.

– Różne zdania do nas tutaj docierają, ale to są opinie poszczególnych osób, tyle mogę na ten temat powiedzieć – mówi Ryszard Bartoszewski, zastępca burmistrza. – To są po prostu jakieś plotki, które lokalnie krążą. Nie wiem, jak to skomentować – reaguje Przemyłski.

Zwinięte poczty

„Nasz Dziennik” zapytał zastępcę burmistrza, czy nie ma wrażenia, że lokalny samorząd sabotuje te uroczystości. – Ze strony pana burmistrza i samorządu na pewno nie ma takiej woli w tym zakresie – zaznaczył Bartoszewski.

– Zakres ich zaangażowania w uroczystości jako współorganizatorów na początku był w miarę jasno deklarowany: udział pocztów sztandarowych, udział orkiestry, udział straży pożarnej, udostępnienie domu kultury, zapewnienie mistrza ceremonii i na końcu drobny poczęstunek, a skończyło się w tej chwili na domu kultury i drobnym poczęstunku – ubolewa Przemyłski. – Straży nie będzie, pocztów sztandarowych nie będzie, mistrza ceremonii nie będzie, a na ostatnich rozmowach usłyszałem, że nie są w stanie mi zapewnić, że będzie orkiestra, ponieważ – jak powiedział burmistrz – zdarzyło się, że w ostatniej chwili odmówili przyjścia, a oni nie są w stanie na nich wpłynąć – relacjonuje Przemyłski.

– Orkiestra będzie. Mamy taką orkiestrę, jaką mamy, i informowaliśmy tych panów, że nie dysponujemy innymi orkiestrami, i taka orkiestra będzie – zapewnia nas zastępca burmistrza.

– Od początku władze lokalne założyły, że jest pełna dowolność: kto chce, to przyjdzie. Nie wiadomo, kto przyjdzie, żadną listą nie dysponuję. Zaprosiliśmy burmistrza do odsłonięcia tego kamienia, ale nie wiem, jak to będzie – mówi Przemyłski.

– Pan burmistrz nie nakazuje nikomu uczestnictwa, zaprasza, ale decyzja należy do poszczególnych środowisk, szkół czy organizacji. Takie było od początku stanowisko pana burmistrza – wyjaśnia Bartoszewski. Dodaje, że „uczestnictwo pana burmistrza jest zagwarantowane”, a samorząd zapewnił jako miejsce uroczystości Dobrzyński Dom Kultury „Żak” i rozwiesił plakaty.

Odsłonięcie pomnika odbędzie się w niedzielę, 19 października. Na kamieniu znajdującym się w okolicach kościoła w Dobrzyniu zostały wyryte cztery nazwiska Żołnierzy Wyklętych związanych z miasteczkiem: Jana Przybyłowskiego „Onufrego”, Tadeusza Derkowskiego „Cichego”, Aleksandra Fryczkego „Orła” i Franciszka Dzięgielewskiego „Dziewanny”.

– Wybraliśmy tych czterech, ale oczywiście było ich dużo więcej i wszyscy zasługują, żeby wydobyć ich z niepamięci. Zostali oni skazani na karę śmierci przez sądy PRL, te wyroki zostały wykonane, czyli zostali po prostu zamordowani, potem zostali zrehabilitowani –wskazuje Przemyłski.

Uroczystości rozpoczną się o godz. 12.00 Mszą św. w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Dobrzyniu. Po odsłonięciu kamienia w Dobrzyńskim Domu Kultury „Żak” zostanie zaprezentowana wystawa pod tytułem „Powstali z nadziei”, przedstawiająca sylwetki Żołnierzy Niezłomnych i ich rodzin. Jej prezentacji będzie towarzyszyć wykład historyczny.

Zenon Baranowski
Nasz Dziennik, 17 października 2014

Autor: mj