Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie wykorzystujemy funduszy strukturalnych

Treść

Najwyższa Izba Kontroli nie dostrzegła większych uchybień w realizacji programów funduszy strukturalnych UE w obszarze zatrudnienia i środowiska przez Polskę. Takich informacji udzielił na wczorajszym posiedzeniu sejmowej Komisji do spraw Kontroli Państwowej dr Józef Górny, wiceprezes NIK. Zastrzegł on jednak, że kontrola miała wychwycić "tylko pewne ogólne nieprawidłowości, a nie porównanie Polski z innym państwami w tym zakresie". Tymczasem na dramatycznie niski stan realizacji funduszy strukturalnych przez Polskę wskazują posłowie opozycji.

Zdaniem Górnego, NIK pozytywnie oceniła działania ministrów: rozwoju regionalnego, pracy i polityki społecznej, oraz szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w obszarze wykonywania przez nich odpowiednich funkcji instytucji zarządzającej, pośredniczącej oraz wdrażającej Sektorowy Program Operacyjny "Rozwój zasobów ludzkich". - Badaniu poddano sposób realizacji i celów w dwóch działaniach: integracji i reintegracji zawodowej kobiet oraz dotyczących wzmocnienia zdolności administracyjnych, które zostały zwymiarowane w postaci wskaźników postępu finansowego i rzeczowego - dodał Górny na posiedzeniu komisji. Dodał jednocześnie, że NIK pozytywnie oceniła także działania kontrolowanych beneficjentów służące realizacji projektów w ramach obu wymienionych działań w zakresie osiągnięcia założonych w projekcie rezultatów. - Stwierdzono, że uchybienia miały na szczęście charakter formalny i nie powodowały negatywnych następstw dla prawidłowości rozliczeń. NIK nie stwierdziła nieprawidłowości, które spowodowały lub mogły spowodować szkodę w ogólnym budżecie wspólnot europejskich w związku z finansowaniem nieuzasadnionych wydatków z budżetu wspólnoty - podkreślił wiceprezes NIK.
Tymczasem posłanka PiS Grażyna Gęsicka, była minister rozwoju regionalnego, wskazuje na niski stan realizacji programów funduszy strukturalnych Unii Europejskiej w obszarze zatrudnienia i środowiska. - Jeśli chodzi o zatrudnienie, czyli Program Operacyjny "Kapitał ludzki", sytuacja jest lepsza, bo to jest w ogóle program, z którego najlepiej wykorzystujemy środki. Pomoc techniczna, która służy pokrywaniu kosztów urzędników, czyli pensji, wyposażenia itd., idzie nam rewelacyjnie. 18 proc. środków jest już zakontraktowanych, umowy podpisane itd. - oznajmia Gęsicka. Zaznacza jednak: "dane mamy bardzo stare, bo ostatnie pochodzą jeszcze z listopada ubiegłego roku". - Ministerstwo "nie rozpieszcza nas" za bardzo takimi informacjami - zauważa posłanka. W jej opinii, najgorzej sytuacja wygląda w realizacji programów funduszy strukturalnych Unii Europejskiej w obszarze środowisko. - Jest to kompletna tragedia, tzn. do końca ubiegłego roku nie rozstrzygnięto żadnych konkursów. To, co mamy teraz, to jest zerowe wydatkowanie Programu Operacyjnego "Infrastruktura i środowisko" na koniec 2008 roku. Nic się w tej sprawie nie dzieje. Jest też małe kontraktowanie, bardzo mało umów zostało podpisanych - konstatuje była minister rozwoju regionalnego.
Jacek Dytkowski
"Nasz Dziennik" 2009-02-19

Autor: wa