Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie ustają ataki Rosji na Ukrainę. Z Władimirem Putinem rozmawiał Donald Trump

Treść

Rosja wciąż atakuje cele cywilne na terenie Ukrainy. To odwet za atak na rosyjskie samoloty. W środę z Władimirem Putinem rozmawiał Donald Trump. Tymczasem europejskie stolice zapowiadają kolejne wsparcie dla Kijowa.

Pierwszego czerwca siły ukraińskie przeprowadziły skoordynowany atak dronów na rosyjskie bazy lotnicze. Zniszczono co najmniej kilka samolotów wykorzystywanych w wojnie przeciwko Ukrainie.

– Przeprowadzono genialną operację na terytorium wroga, wyłącznie przeciwko celom wojskowym – wskazał prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.

W środę, w telefonicznej rozmowie z Donaldem Trumpem, Władimir Putin potwierdził, że ten atak nie pozostanie bez odpowiedzi.

„Prezydent Putin powiedział, i to bardzo stanowczo, że będzie musiał odpowiedzieć na niedawny atak na lotniska” – napisał prezydent USA, Donald Turmp, po ponad godzinnej rozmowie z Putinem.

Nasilenie sytuacji na froncie i poza nim może mieć negatywny wpływ na przebieg rozmów pokojowych.

– Donald Trump potwierdził, że Amerykanie nie zostali o tym ataku wcześniej poinformowani. Oczywiście przywódcy zgodzili się kontynuować kontakty w sprawie Ukrainy, w tym na najwyższym szczeblu – wskazał doradca Kremla, Jurij Uszakow.

Wiadomo, że amerykanie nie prześlą na Ukrainę zapalników do rakiet, choć wcześniej było to planowane. Kijów wciąż mówi o konieczności wzmocnienia obrony powietrznej.

– Potrzebujemy więcej obrony powietrznej. To dla nas wciąż bardzo duży problem, ponieważ nie możemy chronić naszych miast – zaznaczył szef biura prezydenta Ukrainy, Andrij Jermak.

Problemy z obroną powietrzną potwierdza atak rosyjskich dronów na budynki mieszkalne w Charkowie. Rannych zostało 17 osób. Odpowiedzią może być pomoc NATO. W Brukseli padła deklaracja dalszego wsparcia.

– Putin mówił o pokoju, ale pokazał, że nie chce negocjować. Dlatego trzeba wywierać większą presję na Moskwę, aby przyszła do stołu negocjacyjnego – wskazał brytyjski sekretarz obrony, John Healey.

Europejskie wsparcie dla Ukrainy mogłoby dziś być bardziej efektywne, gdyby tylko wcześniej kraje – takie jak Niemcy – posłuchały Polski i gdyby kraje NATO zwiększały wydatki na obronność.

Orędownikiem takiego rozwiązania już w pierwszej kadencji urzędowania był prezydent Andrzej Duda, to Polska za rządów Prawa i Sprawiedliwości pokazała światu, że w przeznaczaniu środków na obronność jest europejskim liderem.

– Musimy mieć jak najsilniejszą, jak najsprawniejszą polską armię. Tak, żeby w jak największym stopniu zapewnić bezpieczeństwo naszym obywatelom – mówił w 2017 roku prezydent Andrzej Duda, gdy podpisał nowelizację ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych RP.

TV Trwam News


źródło: radiomaryja.pl, 5 czerwca 2025

Autor: dj