Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nauka i edukacja w odwrocie

Treść

Kryzysowe cięcia wydatków na ten rok, których autorem jest rząd Donalda Tuska, nie ominą oświaty i wychowania oraz szkolnictwa wyższego i nauki. Tylko w tych dziedzinach w tym roku budżet skurczy się łącznie o ponad 1,4 mld złotych. Cięcia najbardziej odczuje nauka, której finanse będą niższe o ponad 12 procent. Wczoraj nad projektem nowelizacji budżetu pracował Senat.

W obowiązującej ustawie budżetowej na rok 2009 na naukę przeznaczono 4,95 mld złotych. Po kryzysowych cięciach zarządzonych przez rząd kwota ta zostanie zmniejszona o 605 mln złotych. Tylko na dotacjach na działalność statutową i inwestycyjną jednostek naukowych oraz badania własne szkół wyższych rząd postanowił zaoszczędzić ponad 239 mln złotych. Mniej pieniędzy będzie też na projekty badawcze w dziedzinie obronności (o 160 mln zł) oraz dla Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (o 140 mln zł). Naukowcy mniej pieniędzy otrzymają na międzynarodową współpracę naukową i naukowo-techniczną (o 39 mln zł). Szczuplejszy o 25 mln zł będzie budżet przeznaczony na działalność wspomagającą badania naukowe.
Cięcia, choć w mniejszej skali, dotkną też szkolnictwo wyższe. Tu z zaplanowanych na ten rok wydatków w wysokości 9,45 mld zł rząd chce zaoszczędzić ponad 267 mln złotych. Zmniejszone zostanie dofinansowanie działalności dydaktycznej uczelni publicznych (o 40 mln zł), a o 30 mln zł mniej trafi na inwestycje szkół wyższych. - Zrezygnowano z wielu inwestycji, w tym zdjęto 25 mln zł ze sztandarowej inwestycji, jaką jest rozbudowa Kampusu 600-lecia Odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego. Najpierw rząd ogłosił wielki sukces, a teraz wycofano się z niego na czworakach - ocenił dr Artur Górski, poseł PiS, członek sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.
Cięcia dotkną też studentów. Tylko Fundusz Pożyczek i Kredytów Studenckich zostanie uszczuplony o 45 mln zł, a to nie jedyne oszczędności. Mniej o 150 mln zł będzie na pomoc materialną dla studentów i doktorantów kształcących się w uczelniach niepublicznych. Zmniejszone zostaną także wydatki na stypendia dla cudzoziemców przyjeżdżających do Polski w celach naukowych (o 1,5 mln zł).
Mniej pieniędzy będzie także na oświatę i wychowanie. Z ponad 35 mld zł na finansowanie edukacji zniknąć ma ponad 571 mln złotych. W ramach oszczędności resort postanowił zrezygnować z dotowania zmian w systemie oświaty prowadzonych w związku z obniżeniem wieku szkolnego (cięcia o 307 mln zł). - Te pieniądze były niezbędne do przygotowania placówek oświatowych na przyjęcie sześciolatków. Jeśli ministerstwo edukacji rezygnuje z tych pieniędzy, to znaczy, że przyznało się do porażki tego projektu. Tylko, że ucierpią na tym dzieci tych rodziców, którzy jednak zdecydowali się posłać wcześniej dzieci do szkoły - zauważył poseł Górski.
Przesunięto też środki zarezerwowane na bezpieczeństwo w szkołach na finansowanie funkcjonowania szkół przy ambasadach i konsulatach RP. Cięcia w edukacji obejmą także centralny zakup autobusów szkolnych - program, na który przeznaczono pierwotnie 12 mln zł, ma być całkowicie wstrzymany. Mniej pieniędzy zostanie przeznaczonych na zakup podręczników, m.in. dla uczniów niewidomych i upośledzonych (o 1,5 mln zł) czy na międzynarodową współpracę szkół i wymianę dzieci i młodzieży (o 0,7 mln zł). Resort o 1 mln zł mniej przeznaczy na wsparcie integracji cudzoziemców w polskim systemie edukacji, a o pół miliona złotych mniej zostanie wydane na dofinansowanie krajowego letniego wypoczynku dzieci. - Widać, że temu rządowi niezwykle łatwo przychodzi oszczędzanie na naszych dzieciach i studentach. Mam nadzieję, że zarówno rodzice dzieci, jak i studenci nie zapomną tej rządowej lekcji ignorancji finansowej i politycznej bezczelności - dodał Artur Górski.
Marcin Austyn
"Nasz Dziennik" 2009-07-30

Autor: wa