Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nauczyciele nie ustępują

Treść

Utrzymanie prawa pedagogów do wcześniejszych emerytur, rezygnacja z zamiaru podniesienia pensum nauczycieli o 4 godziny - to główne postulaty Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" kierowane do rządu. Jeśli te żądania zostaną zignorowane, związek przystąpi do akcji protestacyjnej. "Solidarność" jest przeciwna projektom nowelizacji ustawy o systemie oświaty i Karty Nauczyciela. Według przewodniczącego sekcji krajowej Stefana Kubowicza, proponowane zmiany drastycznie pogorszą status zawodowy nauczycieli oraz osłabią możliwości negocjowania przez związki zawodowe z samorządami wysokości wynagrodzeń nauczycieli. Rząd tymczasem nie ustępuje, więc "S" liczy na pomoc ze strony prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Prezydent będzie ostatnią deską ratunku. Jeżeli rząd nie ustąpi i parlament uchwali niekorzystne zapisy w projektach ustaw, wówczas będziemy prosić prezydenta o ich zawetowanie - powiedział Wojciech Jaranowski, rzecznik nauczycielskiej "S". Związkowcy spotkają się z prezydentem na początku września. "Solidarność" utrzymuje, że ostatnie projekty rządu są gorsze niż propozycje składane podczas rozmów ze stroną związkową. - Decyzje rządu zamiast przybliżać do kompromisu i porozumienia ze związkami zawodowymi coraz bardziej go oddalają - mówi rzecznik. W projekcie ustawy o systemie oświaty są zapisy, które zwiększają kompetencje samorządów w dziedzinie oświaty, a według związkowców państwo nie powinno rezygnować ze swojego konstytucyjnego obowiązku odpowiedzialności za edukację. - Uważamy, że zawarte w ustawie zmiany to krok do prywatyzacji szkół, bo już teraz samorządy, pozbywając się prowadzenia szkół, powołują stowarzyszenia i tworzą prywatne szkoły - podkreśla Jaranowski. - Uważamy, że decentralizacja i brak nadzoru ze strony państwa nad oświatą może również doprowadzić do zwiększenia zróżnicowania poziomu nauczania w różnych rejonach Polski, bo niektóre samorządy będą poważnie traktować oświatę, przygotowując programy, ustalając sieć szkół i nadzór pedagogiczny, a niektóre będą to lekceważyć - zaznacza rzecznik. Zwraca uwagę, że zawarte w projekcie rządowym podwyższenie pensum nauczycielskiego o 4 godziny bez zwiększenia wynagrodzenia będzie wiązało się ze zwolnieniami. Według szacunków "Solidarności", jeśli ta regulacja weszłaby w życie od 1 września 2009 roku, to można się spodziewać, że za rok zwolnienia dotknęłyby od 50 do nawet 120 tys. nauczycieli. Poza tym "S" chce utrzymania prawa do wcześniejszej emerytury. - Czujemy się bezpieczniej, kiedy to prawo jest - mówi Kubowicz i zapowiada, że związek jest gotowy przeprowadzić strajk nauczycieli, jeśli ich postulaty nie będą spełnione. Joanna Kozłowska "Nasz Dziennik" 2008-08-23

Autor: wa