Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nadzór nad BOR pod lupą

Treść

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga do wątku związanego z nieprawidłowościami działań Biura Ochrony Rządu dołączyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Jerzego Millera, byłego szefa MSWiA, oraz gen. Mariana Janickiego, szefa BOR. Wkrótce przesłucha też świadków.

Zawiadomienie w tej sprawie na początku marca br. skierował do prokuratora generalnego poseł Antoni Macierewicz (PiS), szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia tragedii smoleńskiej. W ubiegłym tygodniu zawiadomienie zostało przekazane prokuraturze warszawsko-praskiej, która prowadzi postępowanie dotyczące niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. - Materiały te zostały włączone do postępowania dotyczącego wątku BOR. Trwają czynności. W najbliższym czasie zaplanowane są przesłuchania świadków - informuje prokurator Renata Mazur, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Na obecnym etapie śledczy nie ujawniają szczegółów związanych z postępowaniem.
W złożonym przez zespół zawiadomieniu na podstawie m.in. analizy ekspertów stwierdzono, że istnieje prawdopodobieństwo, iż zarówno Miller, jak i Janicki - każdy w zakresie swojej właściwości nadzoru - celowo zaniechali zorganizowania właściwego zabezpieczenia wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 10 kwietnia 2010 r. w Katyniu, na skutek czego doszło do tragedii, w wyniku której śmierć poniosło 96 osób. Na początku lutego zarzuty niedopełnienia obowiązków w trakcie działań BOR podczas przygotowań wizyt z 7 i 10 kwietnia 2010 r. oraz poświadczenia nieprawdy w dokumencie usłyszał gen. Paweł Bielawny, wiceszef BOR. Zarzuty wypływały m.in. z analizy eksperckiej działań BOR wykonanej dla warszawsko-praskiej prokuratury, która ujawniła 20 istotnych uchybień, mających wpływ na obniżenie bezpieczeństwa osób chronionych.
Prokuratorzy dysponują także raportem Najwyższej Izby Kontroli, która weryfikowała sposób organizacji lotów z VIP-ami w latach 2005-2010. Izba dokonała oceny wszystkich podmiotów zaangażowanych w organizację lotów i wskazała na liczne zaniedbania oraz nadużycia, chociażby w zakresie użyczania samolotów dla VIP-ów osobom nieuprawnionym. Na razie jednak nie wiadomo, ile wątków z raportu NIK zostanie podjętych przez śledczych. - Wcześniej otrzymywaliśmy z NIK tylko fragmenty raportu. W tej chwili dysponujemy już pełnym dokumentem i trwa jego analiza, ale obecnie nie zostały podjęte jeszcze żadne decyzje - mówi prokurator Mazur.

Marcin Austyn

Nasz Dziennik Wtorek, 20 marca 2012, Nr 67 (4302)


Autor: au