Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nadzieja w "Oknie życia"

Treść

Kilkudniową dziewczynkę pozostawiono w "Oknie życia" w nocy z niedzieli na poniedziałek. Siostry nazaretanki znalazły noworodka 20 minut po północy.

Siostry, zerwane ze snu sygnałem dźwiękowym uruchamianym podczas otwierania okna, szybko ubrały się, by sprawdzić, czy alarm nie jest fałszywy, co już zdarzyło się wcześniej. Tym razem na parapecie smacznie spało - owinięte w kocyk - dziecko ze smoczkiem w buzi.

- Od razu zawiozłyśmy maleństwo do szpitala przy ulicy Strzeleckiej, bo przecież żadna z nas nie wiedziała, czy dziecko jest zdrowe. Na szczęście lekarz orzekł, że stan dziewczynki jest dobry - mówi siostra Cherubina, kierująca krakowskim Domem Samotnej Matki Caritas, w którym znajduje się "Okno życia". - Dzisiaj modlimy się za dziecko i za jego matkę, która okazała się odpowiedzialną kobietą, przynosząc maleństwo do nas, a nie pozbywając się go w okrutny sposób. Jestem pewna, że dziewczynka znajdzie szczęście w nowej rodzinie.

Jeszcze wczoraj dziewczynka pozostawała na oddziale 6 w Szpitalu im. św. Ludwika. Jak nam powiedziała dyżurująca dr Barbara Bulwa, dziecko jest w dobrym stanie i wydaje się, że już dzisiaj będzie mogło być przekazane do rodziny zastępczej.

- Jest bardzo ładna i delikatna, zadbana i ogólnie zdrowa. Nie wiemy dokładnie, w jakim jest wieku ale na pewno nie ma więcej niż kilka dni. Kiedy do nas trafiła, miała jeszcze lekko zażółconą skórę - mówiła dr Bulwa. - Prawdopodobnie przyszła na świat w szpitalu, o czym świadczy świeży ślad po szczepieniu i fachowo zawinięta pępowina.

"Okno życia" przy ul. Przybyszewskiego 39 w Krakowie, które uruchomione zostało zaledwie w marcu tego roku, to wspólna inicjatywa Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Kurii Metropolitalnej i Caritas Archidiecezji Krakowskiej. Ogrzewane i wentylowane, z szerokim parapetem i łóżeczkiem, gościnnie oczekuje na kolejne dzieci, których - z różnych przyczyn - matki nie będą mogły lub chciały wychowywać. Zostawione w "Oknie życia" na pewno będą miały zapewniony dobry los. (E)

"Dziennik Polski" 2006-06-21

Autor: ab