Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nadzieja coraz mniejsza

Treść

W dalszym ciągu brak jest informacji o losie dwóch polskich himalaistów: Macieja Berbeki i Tomasza Kowalskiego, którzy schodzili ze szczytu Broad Peak. Są oni od wczoraj uznani za zaginionych. Ich szanse na przeżycie stają się minimalne.

Adam Bielecki i Artur Małek są już bezpieczni w bazie. Nie mają odmrożeń i czują się dobrze.

Małek wraz z Pakistańczykiem Karimem Hayyatem zostali dzień dłużej w obozie IV, by wyruszyć na poszukiwania zaginionych kolegów i ich wypatrywać. Dziś Polak zszedł i dołączył do Bieleckiego, który oczekiwał w głównej bazie w Karakorum na wysokości 4900 metrów.

Berbeka i Kowalski wczoraj przed godz. 10.00 (czasu polskiego) zostali uznani za zaginionych. Naprzeciw nim wyszedł Hayyat, który po kilku godzinach osiągnął, według raportu kierownika wyprawy Krzysztofa Wieleckiego, wysokość szczelin znajdujących się pod szczytem, czyli ok. 770 m n.p.m. Nie napotkał on żadnych śladów, widział wszystkie szczegóły drogi aż do przełęczy i wycofał się do obozu IV. Od tego momentu Berbekę i Kowalskiego uznano oficjalnie za zaginionych.

Berbeka był widziany przez ratowników, potem ślad po nim zniknął. – Rano zaczął schodzić na naszą stronę. Ale potem – jak zespół ratowniczy był już blisko, w połowie drogi – zameldował, że przestał go widzieć. Ale i tak wysłałem ich do góry, do miejsca, gdzie ostatni raz był widziany Maciek. Tam były ślady na przełęcz. Nigdzie nie znaleźli Maćka, potem całą noc, całe popołudnie... cisza – powiedział w RMF FM Wielecki.

Zdaniem ekspertów, z każdą minutą maleją szanse na odnalezienie polskich wspinaczy żywych. Zdaniem Artura Hajzera, szefa projektu „Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015”, wyprawa na Broad Peak może zakończyć się w ciągu najbliższych dni. Tę trudną decyję musi podjąć kierownik wyprawy. Na zaginionych Polaków czekają sprzęt, żywność, kuchenki do gotowania i namioty, które pozostawiono w kolejnych obozach. Sytuacja pogodowa w Karakorum z godziny na godzinę staje się coraz trudniejsza. Nie ma tam ani jednej wyprawy.

– Obserwujemy jeszcze dziś cały dzień, całą noc i jeszcze jutro będziemy obserwować do południa, jeśli tylko pogoda na to pozwoli, choć w nocy ma się zmienić front, ma przyjść duży wiatr i całkowite zachmurzenie. Jeśli będzie słonecznie, to jeszcze zostaniemy – dodał szef wyprawy na Broad Peak. 

Polscy himalaiści w składzie: nestor polskiego himalaizmu Maciej Berbeka (58 l.) oraz Adam Bielecki (29 l.), Tomasz Kowalski (27 l.) i Artur Małek (33 l.) we wtorek (5 marca) dokonali historycznego wejścia na 12. szczyt świata Broad Peak (8047 m n.p.m.). Polacy jako pierwsi zdobyli ten szczyt zimą.

Nasz Dziennik Piątek, 8 marca 2013

Autor: jc