Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Muzyka w sercu

Treść

Marek Grechuta uhonorowany w Lanckoronie Tytuł "Anioła Lanckorony" przyznano wczoraj Markowi Grechucie. Honorowe wyróżnienie w imieniu nieżyjącego artysty odebrał Marek Pacuła z Piwnicy pod Baranami. Dziękując za wyróżnienie, Pacuła powiedział, że "Marek śpiewa już swoje pieśni między aniołami prawdziwymi, dlatego my możemy mu jedynie również zaśpiewać". Trzy lata temu zorganizowano w Lanckoronie zimowy jarmark "Anioł w Miasteczku". Tradycja przetrwała i jest to jedno z najważniejszych wydarzeń w kalendarium kulturalnym. Nieodłącznym elementem imprezy jest nadawanie tytułu "Anioła Lanckorony". Piwniczanie wczoraj recytowali i śpiewali w lanckorońskim kościele wiersze poetów polskich o aniołach. Nie zabrakło piosenki Grechuty o Lanckoronie, która tak urzekła członków Stowarzyszenia Ekologiczno-Kulturalnego "Na Bursztynowym Szlaku", że zdecydowali się wynagrodzić artystę tytułem honorowym. - W jego sercu zagrała muzyka niezwykłego miejsca, jakim jest Lanckorona. Nosił ją w sercu i darował innym ludziom. Chcemy mu za to, jako mieszkańcy Lanckorony podziękować. Na zawsze pozostanie on w pamięci i sercach wszystkich, a jego kompozycje jeszcze długo będą rozbrzmiewać w wielu lanckorońskich domach. Szczególnie jedna, która powstała właśnie tutaj, zapewne pod wpływem widoków z tarasu jednego z pensjonatów - zaznaczyła Renata Bukowska, szefowa stowarzyszenia. Wczorajszy koncert piwniczan poprzedził występ zespołu dziewczęcego ze Skawinek oraz Młodzieżowej Orkiestry Dętej z Izdebnika, a okolicznościowy wiersz "Grechuta-Cherubin" wygłosił jego autor - Jacek Wojs, który napisał również słowa do piosenki Skaldów "Anioł w miasteczku". Wcześniej odprawiono nabożeństwo w intencji artystów i Marka Grechuty oraz otwarto studnię anielską - Antoś. Ta akcja służy odnowie zabytkowych czy wyjątkowych studni. Członkowie Klubu Lanckorońskiego nad każdą zawieszają opiekuńczego anioła. I tak powstaje szlak - "Anielskich Studni". Podczas sobotnio-niedzielnego jarmarku wszystko kręciło się wokół aniołów. Były anielskie wróżby i warsztaty: origami, wycinanki i malarskie. Można było samemu zrobić anioła i podarować komuś bliskiemu, śpiewać z aniołami, maszerować z nimi, uczestniczyć w konkursie na Anioła Lanckorońskiego; były także anielskie wróżby, a nawet anielskie monidło. A te skrzydlate stwory pod różnymi postaciami, gliniane czy malowane na szkle, sprzedawano także na straganach. (RASZ), "Dziennik Polski" 2006-12-04

Autor: ea