Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Możemy zakazać upraw GMO

Treść

Po trzyletniej batalii sądowej Polska wygrała z Komisją Europejską przed Sądem Unii Europejskiej w Luksemburgu w sprawie roślin modyfikowanych genetycznie (GMO). Dzięki wytknięciu Komisji Europejskiej proceduralnego uchybienia sędziowie przyznali nam rację, unieważniając decyzję zabraniającą nam wprowadzenia zakazu upraw roślin GMO.
Wyrok w tej sprawie ogłosił wczoraj w Luksemburgu Sąd Unii Europejskiej. "Zaskarżona decyzja, przyjęta w dniu 12 października, została notyfikowana władzom polskim dopiero w dniu 4 grudnia 2007 r., to jest po terminie 6 miesięcy przewidzianym w art. 95 ust. 6 akapit pierwszy Traktatu. Z chwilą upływu tego terminu projekt ustawy został więc uznany za zatwierdzony i w konsekwencji nie mógł zostać odrzucony przez Komisję w drodze zaskarżonej decyzji. Z całości powyższych rozważań wynika, że należy (...) stwierdzić nieważność zaskarżonej decyzji" - czytamy we wczorajszym wyroku Trybunału. O zamiarze wprowadzenia zakazu GMO, Polska poinformowała KE w kwietniu 2007 roku, gdyż chodziło o odstępstwa od unijnej dyrektywy w tej sprawie, która nie zezwala na wprowadzanie zakazów GMO w UE. Sześć miesięcy później KE w trybie przyspieszonej procedury pisemnej przyjęła decyzję odrzucającą zgłoszone przez Polskę odstępstwa. Jednak Komisja poinformowała o tym Polskę dopiero w grudniu, czyli już po półrocznym terminie wymaganym w unijnym traktacie. Sekretariat generalny KE tłumaczył się rzekomym "technicznym błędem". Mimo to w lutym 2008 roku Polska wniosła do pierwszej instancji unijnego Trybunału w Luksemburgu o stwierdzenie nieważności decyzji KE, podnosząc zarzuty "naruszenia istotnego wymogu proceduralnego oraz zasady pewności prawa". Po trzech latach Sąd UE przyznał wreszcie Polsce rację. Komisja może jednak jeszcze odwołać się od tej decyzji do wyższej instancji, czyli do Trybunału Unii Europejskiej.
Marta Ziarnik, PAP
Nasz Dziennik 2010-12-10

Autor: jc