Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Mniej zimna zima

Treść

...choć ubiegłej nocy w Jabłonce było minus 25 stopni

- Od dzisiaj skończą się spore mrozy, za to wielu z nas w związku z wiejącym halnym odczuje duży spadek ciśnienia - zapowiada Zofia Adamczyk, synoptyk z krakowskiego oddziału Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Dotychczasowa zima nie odbiega od normy. - W ostatnich 100 latach tendencja jest taka, że zimy stają się coraz cieplejsze. Wprawdzie bywają też surowe, ale zdarza się to coraz rzadziej - mówi prof. Janina Trepińska, kierowniczka Zakładu Klimatologii w Instytucie Geografii i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Ubiegłej nocy w Jabłonce było minus 25 stopni, w Łopusznej minus 24, w Miechowie słupek rtęci spadł do 21 kresek poniżej zera, a w Krakowie do minus 17 (przy gruncie było minus 19). - W obrębie Krakowa różnica temperatury może wynieść kilka stopni - zwraca uwagę Zofia Adamczyk.

Choć noc z poniedziałku na wtorek była chłodna, to do rekordu zimna było daleko. Padł on 10 lutego 1929 r. Termometry w Kotlinie Żywieckiej wskazywały wówczas 40,6 stopnia poniżej zera. Równie zimno było w 1940 r. na Orawie.

Światowy rekord zimna wynosi natomiast minus 89,2 stopnia Celsjusza. Taką temperaturę zanotowano w lipcu 1983 na stacji "Wostok" na Antarktydzie. Natomiast na półkuli północnej najzimniej było w 1933 r., gdy w Oimjakonie (wschodnia Syberia) zmierzono minus 70 stopni.

Pokrywa śnieżna tej zimy też nie jest wyjątkowo duża. W Dolinie Pięciu Stawów leżało wczoraj 138 cm śniegu. To daleko do absolutnego rekordu w Polsce, który padł 15 kwietnia 1996 r. Na Kasprowym Wierchu było wtedy 355 cm śniegu.

W Krakowie leżała wczoraj warstwa 13-centymetrowa, czyli 5-krotnie cieńsza niż w lutym 1963 r., kiedy w stolicy Małopolski mierzyła ona 65 cm. W ciągu ostatnich ponad 80 lat przeciętnie pokrywa śnieżna utrzymywała się w Krakowie przez 62 dni w roku. W ciągu ostatnich 20 lat ta średnia była przekraczana bardzo sporadycznie; wyjątek stanowiła zima z lat 1995-1996, kiedy śnieg w mieście leżał przez 133 dni. (K. W.)

"Dziennik Polski" 2005-01-18

Autor: ab