Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ministrowi muzeum się nie podoba

Treść

Wrocławski Ośrodek "Pamięć i Przyszłość" zamierza za 3-4 lata utworzyć w tym mieście Muzeum Ziem Zachodnich. Inicjatywa ta może zyskać jeszcze większą rangę dzięki projektowi ustawy sejmowej, który na najbliższym posiedzeniu zamierzają zgłosić wrocławscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości: Kazimierz M. Ujazdowski i Dawid Jackiewicz.
To przedsięwzięcie już od ponad trzech lat rozpala wyobraźnię polityków. W 2007 r. ówczesny minister kultury Kazimierz M. Ujazdowski przygotował podwaliny pod powstanie takiego muzeum, podejmując decyzję o utworzeniu państwowej instytucji kultury - Ośrodka "Pamięć i Przyszłość" i doprowadzając do wpisania tej inwestycji na listę przedsięwzięć wspieranych ze środków europejskich. Jego następca Bogdan Zdrojewski (PO) usunął to zadanie z listy inicjatyw, które miały dostać unijne dofinansowanie.
Powstanie takiej placówki w stolicy Dolnego Śląska zyskało duże poparcie, bardzo zaangażowały się w jej tworzenie władze Wrocławia. Na siedzibę Ośrodka "Pamięć i Przyszłość" wybrano miejsce historyczne - zajezdnię autobusową przy ul. Grabiszyńskiej, gdzie w 1980 roku zaczął się strajk "Solidarności". W tej kwestii doszło jednak do pewnego kuriozum. Radni miejscy Platformy Obywatelskiej poparli tę lokalizację, ale sprzeciwił się jej szef resortu kultury Bogdan Zdrojewski, były wieloletni prezydent... Wrocławia.
Na jednym z ostatnich posiedzeń Sejmu minister Zdrojewski skrytykował nie tylko lokalizację tej inwestycji, ale też sam projekt oraz zaangażowanie w tej kwestii prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. - Byliśmy wtedy świadkami takiej przepychanki słownej, w której Bogdan Zdrojewski okazał swój negatywny stosunek, swoją wręcz niechęć do utworzenia Muzeum Ziem Zachodnich - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej poświęconej projektowi sejmowej uchwały poseł Dawid Jackiewicz. Ma on nadzieję, że uchwalenie sejmowej ustawy doprowadzi do zakończenia tego żenującego wręcz sporu między władzami Wrocławia a ministerstwem kultury. Projekt ustawy przewiduje, że Muzeum Ziem Zachodnich byłoby państwową instytucją kultury podlegającą ministrowi kultury i współprowadzoną z władzami Wrocławia. Poseł Ujazdowski podkreśla natomiast, że projekt tej ustawy nie jest żadnym roszczeniem Wrocławia wobec Warszawy, tylko pokazuje unikatowy fenomen obecności Polaków na ziemiach zachodnich po II wojnie światowej, budowania cywilizacji kulturowej, duchowej i materialnej. Jego zdaniem, Muzeum Ziem Zachodnich musi mieć charakter państwowy i podstawy ustawowe. To jest - jak akcentuje Ujazdowski - nasza jednoznaczna reakcja na bierność i postawę resortu kultury. Przewiduje się, że inwestycja będzie kosztować około 40-50 mln złotych. To są środki, które można znaleźć w programach europejskich, a - jak uważają posłowie Jackiewicz i Ujazdowski - przy dobrej woli ze strony władz państwowych i samorządowych inwestycja ta nie będzie zbyt dużo kosztowała polskiego podatnika.
Marek Zygmunt, Wrocław
Nasz Dziennik 2011-02-10

Autor: jc