Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Minister Piterze się wydaje

Treść

Ustawa, która miała m.in. zobligować zarządy takich instytucji publicznych jak Narodowy Fundusz Zdrowia czy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej do ujawniania oświadczeń majątkowych, przygotowana przez Prawo i Sprawiedliwość, już od roku leży w zamrażarce marszałka Sejmu. Bronisław Komorowski (PO) zwłokę tłumaczy oczekiwaniem na projekt rządowy, który podobno przygotowuje Julia Pitera.

Wstrzymywanie procesu legislacyjnego przez marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego dziwi, gdyż pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julia Pitera, która podobno przygotowuje antykorupcyjne zapisy, sama do końca nie orientuje się w obowiązującym prawie. Minister nie ma pewności, czy w obecnym ustawodawstwie zarząd NFOŚiGW ma obowiązek publicznego ujawniania swoich oświadczeń majątkowych. - NFOŚiGW jest funduszem celowym w rozumieniu ustawy o finansach publicznych, a obecnie obowiązująca ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne nie odnosi się do sektora finansów publicznych. Wydaje mi się, że prezes NFOŚiGW (podobnie jak np. prezes ZUS) nie jest objęty obowiązkiem składania oświadczenia majątkowego - mówi Pitera. Informuje jednocześnie, że zwróciła się z zapytaniem do Departamentu Prawnego Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, "aby uzyskać 100-procentową pewność w tej kwestii". - O wynikach ekspertyzy powiadomię niezwłocznie - zapewnia minister Pitera.
Gdy zapytaliśmy w Najwyższej Izbie Kontroli (przypomnijmy, że NIK sprawdza obecnie finanse Funduszu) o to, czy kierownictwo NFOŚiGW powinno publikować oświadczenia majątkowe, usłyszeliśmy: "To pytanie proszę skierować do Centralnego Biura Antykorupcyjnego".
Temistokles Brodowski, rzecznik CBA, nie chciał wczoraj wypowiadać się w sprawie wymogu składania oświadczeń przez zarząd NFOŚiGW. - Nie prowadzimy żadnego postępowania w tej sprawie - uciął.
Jak informowaliśmy wczoraj, oświadczeń majątkowych w Narodowym Funduszu nie upublicznili: Jan Rączka, prezes zarządu, oraz wiceprezesi: Władysław Jan Majka, Małgorzata Skucha, Jan Wiater. Nie ma też oświadczeń całej rady nadzorczej Funduszu oprócz Stanisława Gawłowskiego, który jest wiceministrem środowiska. Jego oświadczenie można znaleźć na stronach resortu.
Jak przypomina Mariusz Błaszczak, rzecznik Klubu Parlamentarnego PiS, jego ugrupowanie już ponad rok temu złożyło nowy projekt ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, która miała ujednolicić przepisy. - Bo - jak podejrzewam - w przypadku zarządu NFOŚiGW nie ma obowiązku upublicznienia swych oświadczeń majątkowych. Klub Parlamentarny PiS uważa natomiast, że taki wymóg powinien być wprowadzony - deklaruje Błaszczak. Według niego, podobna sytuacja dotyczy NFZ, "którego zarząd dysponuje przecież olbrzymim budżetem - dziesiątkami miliardów złotych". - Nasz projekt ustawy leży w Sejmie od ponad roku. Uzasadnienie, dlaczego nie jest procedowany, było takie, że marszałek czeka na projekt rządowy minister Pitery. Jednak nie jest on przygotowany, a więc uzasadnienie jest niepoważne - ocenia Błaszczak. Zaznacza jednak, że oprócz obowiązku powinna być dobra praktyka, która polega na tym, iż oświadczenia za zgodą składającego mogą być opublikowane. - Myślę zatem, że oświadczenia majątkowe członków zarządu NFOSiGW powinny być niezwłocznie ujawnione - zauważa.
Podobnie sytuacje niejawności zarządów instytucji operujących ogromnymi sumami publicznych pieniędzy ocenia mecenas Piotr Kwiecień, znawca prawa konstytucyjnego. - Niewątpliwie członkowie zarządu NFOŚiGW są urzędnikami państwowymi - podkreśla Kwiecień. Zwraca uwagę również na obecny trend jawności władzy publicznej, którego "asem jest pani minister Pitera". - Jeżeli weźmiemy też pod uwagę ostatnie wydarzenia z tym związane, to być może trzeba postawić takie zapotrzebowanie społeczne, którego wyrazem będzie głos mediów polskich, i wtedy ktoś może wezwie ich do ujawnienia - zauważa mecenas.
Jacek Dytkowski
"Nasz Dziennik" 2009-03-28

Autor: wa