Metro kontra szybki tramwaj
Treść
- Czas myśleć o metrze - przekonywało wielu krakowskich radnych podczas wczorajszej dyskusji na sesji Rady Miasta Krakowa dotyczącej podziemnej komunikacji w mieście. Prezydent uważa, że lepiej stawiać na szybki tramwaj. - Pierwszy raz w Krakowie myślano o metrze już 40 lat temu, przewidując, co może się dziać w przyszłości. Teraz miasto stoi w korkach, a w tramwajach czy autobusach mieszkańcy często czują się jak śledzie w puszkach - mówił radny Grzegorz Stawowy (PO). Sugerował, że w planach miasta, oprócz rozbudowy dróg, parkingów, integrowania komunikacji tramwajowej z kolejową, powinno się również pojawić metro albo premetro: - To kosztowna inwestycja, na razie na nią nas nie stać, ale nie wiadomo, jaka sytuacja będzie na przykład za dziesięć lat. Wiceprezydent Krakowa Wiesław Starowicz podkreślił, że zastanawiając się nad podziemną komunikacją, trzeba jednak wziąć pod uwagę koszty oraz perspektywy jej szybkiej realizacji: - Krakowa nie stać na takie rozwiązanie. Należałoby jednak rozważyć, czy dla przyszłych pokoleń nie zostawić furtki w postaci takich zapisów w dokumentach planistycznych, które pozwoliłyby w przyszłości na budowę metra w Krakowie. Wiceprezydent Starowicz przedstawił informację na temat planowania metra w Krakowie. Pierwszy raz pojawiło się ono w dokumentach w 1965 r. Później powstało kilka koncepcji tras podziemnej komunikacji, prowadzono również badania geologiczne, które wykazały, że inwestycja jest możliwa. W planie zagospodarowania z 1994 r. koncepcję budowy metra zastąpiono tańszym rozwiązaniem - szybkim tramwajem. - Po 13 latach budowy szybkiego tramwaju moim zdaniem nie widać efektów. Nawet jak powstanie, to jaka będzie korzyść, skoro będzie jeździł przez skrzyżowania i Śródmieście, gdzie tramwaje już stoją w korkach - mówił radny Jakub Bator (PiS). Wiceprezydent Starowicz zaznaczył, że idealnym rozwiązaniem jest sieć metra, natomiast pojedyncza linia może jedynie przejąć 15-20 proc. przewozów, co nie da oczekiwanego efektu, czas inwestycji będzie bardzo długi, a koszty spore. Podał również, że budowa 1 km metra może kosztować 100-300 mln zł, a stacji 49-60 mln zł. Podsumował, że na 10-kilometrowy odcinek trzeba wydać około 4 mld zł. Do tego dochodzą koszty eksploatacyjne. W Warszawie, gdzie rocznie z metra korzysta obecnie ponad 100 milionów osób (20 proc. przewozów), wynoszą one około 230 mln zł, a połowę z nich ponosi miasto. Kto mógłby sfinansować krakowskie metro? Radni sugerowali, że można szukać środków w Unii Europejskiej, budżecie centralnym albo wśród inwestorów prywatnych. Wiceprezydent Starowicz ocenił, że obecnie małe są szanse na pozyskanie zewnętrznego dofinansowania. Ideę budowy metra w Krakowie w dyskusji poparli również radni: Małgorzata Jantos (PO), Piotr Franaszek (PiS), Bolesław Kosior (PiS), Włodzimierz Pietrus (PiS), Stanisław Rachwał (PiS), Stanisław Zięba (PO). Ich zapał studził radny Zygmunt Włodarczyk (niezależny): - W przyszłym roku ma zostać oddany do użytku tunel szybkiego tramwaju między rondem Mogilskim, a Dworcem Głównym o długości około 1,2 km, który powstaje od 30 lat. W takiej sytuacji mówienie o metrze to jest science fiction. Nas na to nie stać. Trzeba rozbudowywać drogi, sieć szybkiego tramwaju i kolej aglomeracyjną. Innego zdania był radny Stanisław Rachwał (PiS), który podkreślał, że jeżeli Kraków chce być metropolią, potrzebuje śmiałych rozwiązań: - Żeby do transportu zbiorowego zachęcić mieszkańców i turystów, trzeba zaproponować coś więcej niż oczekiwanie na przepełnione tramwaje, nieraz na mrozie, w śniegu albo błocie. Dlatego podziemne tunele komunikacyjne powinny powstać przynajmniej pod centrum miasta. (TYM) Prezydent Jacek Majchrowski: - Nie ma takiej potrzeby - To bardzo szlachetna idea, ale moim zdaniem nie do zrealizowania w ciągu najbliższych lat z wielu względów, nie tylko własnościowych, finansowych, archeologicznych, ale przede wszystkim dlatego, że nie ma takiej potrzeby. Żeby inwestycja się opłacała, potrzebna jest odpowiednia liczba pasażerów, którzy byliby skłonni korzystać z metra. W Krakowie powstaje sieć szybkiego tramwaju, którego ideą jest to, że będzie jeździł bez zatrzymywania się na skrzyżowaniach. Pozwoli na to system sterowania ruchem, który jest opracowywany. (TYM) Czekamy na uwagi Od miesiąca publikujemy teksty dotyczące przeszłości i przyszłości krakowskiego metra lub miejskiej komunikacji w tunelach. Czekamy na uwagi naszych Czytelników. Czy Kraków powinien wziąć pod uwagę budowę metra? Napisz: ptymczak@dziennik.krakow.pl "Dziennik Polski" 2007-11-22
Autor: wa