Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Maturzyści odetchną z ulgą

Treść

W tym roku w Małopolsce zdawało ponad 40 tysięcy osób. Najchętniej wybieranym przedmiotem, podobnie jak przed rokiem, była geografia. Dziś ostatni dzień pisemnej matury. W całym kraju 590 osób będzie zdawać egzamin z 10 przedmiotów. Na wyniki maturzyści poczekają do końca czerwca.



- Cieszę się, że to się wreszcie skończyło - mówi Małgosia, krakowska maturzystka, która w tym roku zdawała egzamin aż z 5 przedmiotów (języka polskiego, języka angielskiego, chemii, fizyki i matematyki). - Chemia i fizyka były łatwe, gorzej z matematyką. Za to z ustnego egzaminu z języka polskiego dostałam maksymalną liczbę punktów.

O tym, jak poszły jej pozostałe egzaminy Małgosia, podobnie jak jej rówieśnicy w całej Polsce, dowie się dopiero 29 czerwca. Wówczas maturzyści dostaną świadectwa i będą mogli zapisać się na studia. Po raz ostatni skorzystają z amnestii maturalnej, którą rok temu ogłosił minister edukacji. Oznacza to, że świadectwa dostaną także osoby, które nie zdały jednego z trzech obowiązkowych przedmiotów. W ubiegłym roku z amnestii skorzystało około 60 tys. uczniów.

Jak przebiegała tegoroczna matura w Małopolsce? Spokojnie, ale dla 35 osób skończyła się przed czasem. Zostali wyrzuceni z egzaminów za ściąganie lub korzystanie z telefonów komórkowych.

92 maturzystów z Zakopanego jeszcze raz napisze egzamin z języka angielskiego, bo sala, w której pisali test była źle nagłośniona. Z dodatkowego terminu skorzysta też 160 innych małopolskich maturzystów, którzy z przyczyn zdrowotnych lub losowych nie przyszli na egzamin w pierwszym terminie.

W tym roku w Małopolsce maturę zdawało ponad 40 tys. osób. Najchętniej wybieranym przez nich przedmiotem, podobnie jak przed rokiem, była geografia (wybrało ją blisko 17 tys. osób). Na drugim miejscu znalazła się biologia (ponad 10 tys. maturzystów), na trzecim matematyka (ponad 7 tys.). Najpopularniejszym językiem obcym był język angielski (zdawało go ponad 83 proc. małopolskich maturzystów).

Skoszarowani egzaminatorzy

Prace maturalne od trzech lat nie są już sprawdzane przez nauczycieli ze szkoły zdającego. Trafiają do specjalnie przeszkolonych egzaminatorów, którzy oceniają według schematu ustalonego przez ekspertów z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Chodzi o to, aby kryteria były jednakowe w całym kraju.

Prace małopolskich maturzystów sprawdzają egzaminatorzy z innego województwa podległego Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie. W tym roku przeszkoliła ona 6 tys. egzaminatorów. Mają do sprawdzenia 335 tys. prac.

Egzaminatorzy pracują w warunkach skoszarowania w Ośrodkach Koordynacji Oceniania, zorganizowanych w 315 szkołach na terenie krakowskiej OKE (woj. małopolskie, podkarpackie i lubelskie). Arkusze sprawdzane są tylko w weekendy, a nauczyciele nie mogą zabierać ich do domu. Każda praca, po sprawdzeniu, podlega jeszcze weryfikacji.

Wczoraj informatyka

Wczoraj do egzaminu z informatyki przystąpiło w całym kraju 2285 maturzystów. Po południu egzamin z języka greckiego i kultury antycznej pisało 6 osób, w tym dwie z Małopolski.

Dziś uczniowie zdają maturę z języków mniejszości narodowych (białoruskiego, ukraińskiego i litewskiego) - w sumie 441 osób, z języka kaszubskiego - 29, z fizyki w języku angielskim, niemieckim i francuskim - 71 (wśród nich jedna z Małopolski) oraz z historii, historii sztuki i geografii w języku hiszpańskim - 49 maturzystów. (ANKO)

W Zakopanem powtórka z angielskiego

92 maturzystów z Zakopanego będzie musiało jeszcze raz zdawać egzamin z języka angielskiego. Jeśli któryś z nich nie będzie mógł przyjść do szkoły 6 czerwca, nie otrzyma świadectwa dojrzałości, a kolejną szansę na zaliczenie matury dostanie dopiero za rok.

Jak już informowaliśmy, 27 maturzystów z Zespołu Szkół Hotelarsko-Turystycznych w Zakopanem zaraz po egzaminie z języka angielskiego poskarżyło się Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, że nie słyszeli dobrze tekstu odtwarzanego z płyty. Pechowcy pisali egzamin na sali gimnastycznej.

Stanisław Stachoń, dyrektor szkoły, tłumaczył wówczas, że do tej pory wszystkie egzaminy maturalne odbywały się w tej samej sali i nigdy nie było problemu. - Jednak w tym roku zrobiliśmy tam remont. Usunięto płytki ze ścian i być może to wpłynęło na pogorszenie akustyki - przyznał dyrektor Stachoń w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".

Początkowo krakowska OKE rozważała możliwość powtórzenia egzaminu tylko dla tych uczniów, którzy oficjalnie zgłosili problem. - Po przeprowadzeniu wizji lokalnej w szkole uznaliśmy jednak, że warunki, w których zdawali maturzyści były fatalne i żaden z nich nie słyszał dobrze nagrania - mówi Henryk Szaleniec, dyrektor OKE.

Dyrektor zdecydował, że egzamin jeszcze raz napiszą wszyscy zdający na sali gimnastycznej - w sumie 92 osoby.

- Jak tylko koledzy napisali protest, wiedziałem, że wszyscy będziemy musieli powtórzyć egzamin - mówi maturzysta Tomasz Zębol. - W czasie egzaminu rzeczywiście było złe nagłośnienie. Dźwięk się odbijał, było echo. Nawet kolega, który siedział blisko głośnika nie słyszał dobrze.

Egzamin został unieważniony. Oznacza to, że maturzysta, który 6 czerwca nie przyjdzie do szkoły, nie zda matury. Nie obejmie go nawet, obowiązująca jeszcze w tym roku, tzw. amnestia maturalna, nie dotycząca osób, którym unieważniono egzamin.

- Na egzamin przyjdą prawdopodobnie wszyscy moi koledzy - mówi Tomek. - Ci, którzy mieli jakieś plany, na przykład wyjazdowe, będą musieli z nich zrezygnować.
(ANKO, ECZE) , "Dziennik Polski" 2007-05-23

Autor: ea