Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Mamy ofertę dla młodych

Treść

Z posłem Prawa i Sprawiedliwości Adamem Hofmanem, wybranym w sobotę do grona zastępców członków Komitetu Politycznego PiS, rozmawia Artur Kowalski Politycy Prawa i Sprawiedliwości, zwłaszcza starsi wiekiem, mówią, że wyniki sobotnich obrad rady politycznej partii wskazują, iż nastąpiło otwarcie na młodych. Ci najmłodsi politycy chyba jednak pozostają jeszcze na ławce rezerwowych i na razie wybrani zostali na zastępców członków Komitetu Politycznego PiS... - To jest tak, że zawsze awansuje się powoli i spokojnie. Zastępca członka komitetu politycznego tym różni się od członka komitetu, że po prostu nie ma prawa głosu. A komitet polityczny jest takim ciałem, w którym rzadko się głosuje. W związku z tym tak wielkiej różnicy tu nie ma. A to chyba dobra zasada, żeby młodzi politycy nabierali doświadczenia i wchodzili do kierowniczych ciał partii w sposób płynny i stopniowy. To chyba na najmłodszych posłów PiS spadnie jednak obowiązek zapowiadanego przez Jarosława Kaczyńskiego zwrócenia się i pozyskania sympatii najmłodszego elektoratu? - I bardzo dobrze, bo kto jak nie my ma to zrobić? Ma Pan już jakieś konkretne pomysły? - Tych pomysłów jest sporo. W tej chwili wszystkich ujawnić jeszcze nie mogę. Ważne jest, żebyśmy dziś pomyśleli o tych ludziach, którzy kończą studia albo naukę i chcą zostać w Polsce, a nie wyjeżdżać za granicę. Co więcej, ważne jest, aby ci, którzy wyjechali, chcieli wrócić. Jest wiele obszarów w państwie, które trzeba by zmienić i przystosować do tego, aby np. młode mamy, które wracają z urlopów macierzyńskich, miały zagwarantowaną kontynuację pracy czy żeby młodzi naukowcy na studiach mogli szybciej robić doktoraty - może też warto pomyśleć o zlikwidowaniu habilitacji, szybko wprowadzić armię zawodową, przywrócić zniżki na przejazdy dla młodych ludzi takie, jakie były, zanim rząd Leszka Millera i Marek Belka im je zabrali. Jest wiele miejsc, w których warto nad tego typu sprawami popracować. Gdy na jesieni będziemy przeformowywać nasz program, będziemy pamiętać o ofercie dla młodych ludzi. Jakie najważniejsze cele stawia teraz przed sobą PiS? - Najważniejszy cel to odzyskać władzę po wyborach, które będą najpóźniej za cztery lata. To zdecydowanie cel numer jeden. Do tego celu prowadzą różne drogi. Takie drogi to poszukiwanie nowych rozwiązań, nowego języka, a więc nowych sposobów dotarcia do wyborców. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-01-14

Autor: wa