Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Małysz znów na podium

Treść

W sobotę Adam Małysz po raz 78. w karierze stanął na podium zawodów Pucharu Świata - zajął trzecie miejsce w norweskim Lillehammer. Wczoraj Orzeł z Wisły nie powtórzył tego wyczynu, ale i tak zawody przybrały historyczny dla nas wymiar, bo aż czterech Polaków zakończyło je w najlepszej piętnastce.
Małysz nigdy specjalnie nie lubił skoczni w Lillehammer, w przeszłości nigdy na niej nie wygrał, tylko raz stanął na podium. Tym razem jednak Orzeł z Wisły wywiózł z tego norweskiego obiektu bardzo dobre wspomnienia. W sobotę w konkursie rozgrywanym w trudnych warunkach, przy gęsto padającym śniegu, zajął trzecie miejsce. Oddał dwa dobre, równe skoki, potwierdzając tym samym wysoką formę i świetne przygotowanie do sezonu. Wygrał Gregor Schlierenzauer, który sukces zapewnił sobie w serii finałowej. Po pierwszej był dopiero szósty, ale w drugiej poszybował aż 141 metrów. W sobotę dobrze fruwali także i pozostali nasi reprezentanci: Kamil Stoch, Krzysztof Miętus i Marcin Bachleda.
Wczoraj Małysz na podium nie stanął, ale konkurs dla Polaków był rewelacyjny. Aż czterech naszych skoczków zajęło bowiem miejsca w czołowej piętnastce: najwyższe Stoch - siódme. Pan Adam pewnie byłby dużo wyżej (może nawet w trójce), gdyby nie zmienne warunki panujące w końcowej fazie zmagań. Ale nie narzekajmy, bo z Lillehammer Polacy wywieźli świetne wspomnienia.
Niedzielny konkurs wygrał Szwajcar Simon Ammann, który pobił rekord skoczni (146 m). Dalej co prawda lądował niesamowity Schlierenzauer, ale upadł. Mimo to uplasował się na wysokim czwartym miejscu.
Klasyfikacja Pucharu Świata:
1. Schlierenzauer 162 pkt, 2. Ammann 144, 3. Bodmer 143... 10. Małysz 92, 14. Stoch 54, 19. Miętus 32, 30. Bachleda 20.
Piotr Skrobisz
Wyniki
Sobota: 1. Schlierenzauer (Austria) 268,9 pkt (125,5+141), 2. Morgenstern (Austria) 265,4 (130+134), 3. Małysz 259,8 (127,5+134,5), 4. Olli (Finlandia) 254,4 (129+132,5), 5. Kranjec (Słowenia) 252,8 (129+130,5)... 20. Stoch 231,3 (123+126,5), 21. Miętus 229,4 (121+128), 27. Bachleda 215,4 (117+124,5).
Niedziela: 1. Ammann (Szwajcaria) 277,1 (146+129,5), 2. Olli 267,6 (142+126), 3. Chedal (Francja) 265 (138,5+128,5), 4. Schlierenzauer 258,2 (150,5+127), 5. Bodmar (Niemcy) 253,1 (134,5+126)... 7. Stoch 248,7 (129,5+128), 8. Małysz 247,8 (135+122), 12. Miętus 243,6 (128+127,5), 15. Bachleda 234,5 (128,5+122,5).
Nasz Dziennik 2009-12-07

Autor: wa