Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Litwa szykuje zamach na polskie szkoły

Treść

Wilno przygotowuje kolejną już reformę szkolnictwa zmieniającą tradycyjny system placówek ogólnokształcących. Szkopuł w tym, że razem z nią zniknie większość polskich szkół rejonowych.
Litewskie władze podkreślają, że przygotowywana przez Ministerstwo Oświaty i Nauki poprawka do obowiązującej ustawy o szkolnictwie ma na celu przekształcenie szkół średnich. Zakłada ona, że uczniowie do klas ósmych będą pobierali naukę w progimnazjach, by później kontynuować ją w gimnazjach lub szkołach zawodowych. Litewski wiceminister oświaty Vaidas Bacys utrzymuje, że pozwoli to uczniom kończącym progimnazjum zadecydować, w jakiej szkole chcą kontynuować naukę - w zawodówce czy gimnazjum. "Nie będzie problemów, jeśli chodzi o kontynuowanie i dostępność nauki dla wszystkich" - twierdzi cytowany przez "Kurier Wileński" Bacys.
Proponowane przez resort zmiany oznaczają, że przy ich wprowadzeniu duża część polskich szkół, zwłaszcza tych mniejszych - rejonowych, z racji niemożności wypełnienia niektórych zobowiązań (warunek odpowiedniej liczby uczniów), zostanie po prostu zlikwidowana. Kierownik wydziału oświaty rejonu wileńskiego Lidia Andruszkiewicz twierdzi, że jest to bardzo realne zagrożenie. "Dla tak dużego rejonu jak wileński, taka reforma nie przyniesie nic dobrego. W rzeczywistości oznacza ona likwidację wielu polskich szkół średnich. Pozostanie zaledwie kilka gimnazjów, reszta szkół zostanie progimnazjami" - podkreśla. Problem polega na tym, że ustawa nakazuje likwidację szkół średnich i ich przekształcenie w nowe twory, jakimi są gimnazja. Owa reorganizacja ma się odbywać dzięki specjalnym akredytacjom, które szkoła musi otrzymać od ministerstwa. Mogą na nie liczyć tylko większe placówki, które mają przynajmniej po dwie klasy równoległe. Ośrodki, które nie spełnią tego wymogu, będą musiały być zamknięte lub też zostaną zdegradowane do niższego poziomu. Tymczasem w rejonie wileńskim i solecznickim panuje bardzo duże rozdrobnienie i najwięcej jest właśnie małych szkół. Zdecydowana większość z nich zostanie więc zamknięta, zaledwie kilka większych ma szanse na przekształcenie w gimnazja. To z kolei - jak zauważa Andruszkiewicz - zamiast polepszyć perspektywy uczącej się młodzieży, w olbrzymim stopniu utrudni jej kontynuowanie nauki. "Jako że szkoły są porozrzucane na rozległym terytorium, w niektórych miejscowościach w ogóle nie będzie szkół, które umożliwiałyby zdobycie wykształcenia średniego. Wielu uczniów będzie musiało więc pokonać duże odległości, by dotrzeć do szkoły. W ten sposób znacznie utrudni się im zdobycie wykształcenia średniego" - podkreśla Andruszkiewicz. Zauważa także, że w wyniku przeprowadzenia reformy, poza pięcioma obecnie działającymi na terenie rejonu wileńskiego gimnazjami, odpowiednie statusy otrzymać może co najwyżej pięć kolejnych. Pozostałe szkoły nie będą bowiem w stanie dostosować się do wymogów ministerialnych, w związku z czym zostaną albo zlikwidowane, albo zdegradowane do poziomu podstawówek.
Tymczasem cechą polskiego szkolnictwa na Litwie jest jego ukierunkowanie głównie na szkoły średnie i ten system - jak pokazują najnowsze dane ministerstwa - sprawdza się bardzo dobrze. Kierownik wydziału oświaty liczy więc na to, że ministerstwo weźmie w końcu ten fakt pod uwagę i potraktuje szkoły z terenów wiejskich ulgowo. - Do roku 2012 mamy trochę czasu. Jeszcze wiele może się zmienić. Mam nadzieję, że szkoły średnie mimo wszystko nie zostaną ostatecznie zlikwidowane - podkreśla.
Optymistą nie jest natomiast poseł Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Jarosław Narkiewicz. Jego zdaniem, problem polega na tym, że litewskie władze nie chcą stosować mniej rygorystycznych kryteriów wobec szkół w mniejszych miejscowościach. - Szkopuł w tym, że wymogi dotyczące gimnazjów nie są dostosowywane do miejscowości wiejskich. Dlatego wiele szkół średnich nie może otrzymać tego statusu - wyjaśnia. Narkiewicz zapewnia, że będzie intensywnie zabiegał o przyznanie tym szkołom pewnych ulg. Także Andruszkiewicz zapowiada, że wydział oświaty rejonu wileńskiego planuje w najbliższym czasie serię spotkań z władzami szkolnymi. Litwa rozpoczęła reformę sieci szkół ogólnokształcących przed pięcioma laty. Poprawki zakładające utworzenie progimnazjów są już na etapie konsultacji międzyresortowych. W najbliższym czasie powstać ma grupa robocza, której zadaniem będzie wypracowanie projektu reorganizacji na lata 2010-2012. Do 31 marca z kolei samorząd wileński ma sporządzić plan reorganizacji tych szkół.
Marta Ziarnik
Nasz Dziennik 2010-01-11

Autor: jc