Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lista rezerwowa

Treść

Trzeba walczyć o linię kolejową Kraków - Piekiełko

Małopolski odcinek trasy kolejowej z Krakowa do Warszawy to jedyna inwestycja z naszego województwa przewidziana do finansowania z unijnych dotacji w latach 2007-2013 w ramach "Strategii rozwoju kolejnictwa".

Budowa nowej linii Kraków - Podłęże - Piekiełko znalazła się na liście rezerwowej.

- Musieliśmy dostosować program inwestycyjny do nowych realiów - tłumaczy Józef Jeżewicz, członek zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe. Początkowo zakładano, że w latach 2007-2013 unijne dotacje na inwestycje kolejowe sięgną 8,5 mld euro; teraz mówi się już o 6,74 mld euro. Lista rezerwowa, na której znalazła się nowa linia Kraków - Piekiełko, obejmuje inwestycje kosztujące prawie 10 mld euro.

Budowa nowej linii kolejowej ma zachęcić do podróżowania pociągami. Wybudowanie tej linii oraz zmodernizowanie torowiska i trakcji na trasie z Tymbarku do Zakopanego skróciłoby czas podróży z Krakowa do stolicy Tatr z 2 godzin i 56 minut do 1 godziny i 30 minut. Modernizacja odcinka Tymbark - Nowy Sącz pozwoliłaby dojechać z Krakowa do Nowego Sącza w 1 godzinę i 4 minuty, gdy dziś taka podróż trwa prawie 3 godziny.

- Jesteśmy zobowiązani walczyć, aby linia Kraków - Piekiełko nie wypadła z programu inwestycyjnego - mówił dyrektor Jeżewicz podczas wczorajszego spotkania w Krakowie zorganizowanego przez Okręgową Sekcję Kolejarzy NSZZ "Solidarność" przy Zarządzie Regionu Małopolska. Na spotkanie przybyło tylko czworo posłów i jeden przedstawiciel senatora. - Część parlamentarzystów usprawiedliwiała się, ale niektórzy przyznawali, że inwestycje kolejowe to mało atrakcyjne tematy i nie warto się w nie angażować politycznie - nie krył Henryk Sikora, przewodniczący kolejarskiej sekcji "Solidarności".

Na modernizację linii kolejowej Kraków - Kozłów (części szlaku do Warszawy) zostanie przeznaczone 380 mln euro. W latach 2012-2016 będzie też możliwa modernizacja linii kolejowej Kraków - Katowice. Firma PKP PLK liczy, że modernizacja linii kolejowych o mniejszym znaczeniu będzie finansowana z unijnych dotacji rozdzielanych przez województwo małopolskie, a nie przez Warszawę.

- Ponad 90 proc. małopolskich linii kolejowych ma ponad 15 lat, a generalny remont trzeba przeprowadzić w terminie do 25 lat - mówi Włodzimierz Żmuda, dyrektor Małopolskiego Zakładu PKP PLK, według którego unijne dotacje mogą przyczynić się do znacznej poprawy stanu technicznego szlaków kolejowych. Tylko na odtworzenie istniejących torowisk kolejowych w Małopolsce trzeba wydać 250 mln zł. W tym roku na inwestycje kolejowe w całym regionie będzie 45 mln zł z budżetu PKP PLK (m.in. 20 mln zł na Kolejowy Szlak Papieski i 17,44 mln zł na modernizację linii Kraków - Balice), 11,7 mln zł z Funduszu Kolejowego i ponad 10 mln zł z funduszu ISPA.

(GEG)

"Dziennik Polski" 2006-02-28

Autor: ab