Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Łatwiej otrzymać niż wydać

Treść

W Małopolsce rozdzielono dotychczas kilkaset milionów złotych unijnych dotacji, przyznawanych w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Do tej pory samorządy otrzymały jednak tylko około 7 mln zł, czyli niespełna 1 proc. z puli przyznanej na lata 2004-2006. Część dotacji może przepaść.

Ministerstwo Gospodarki i Pracy alarmuje, że do tej pory wykorzystano zaledwie 1 proc. pieniędzy przyznanych Polsce w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Resort twierdzi, że pieniądze czekają na kontach, ale ci, którym przyznano unijne dotacje, nie chcą o nie występować.

- To tylko zrzucanie odpowiedzialności z siebie i przerzucanie jej na samorządy - twierdzi wicemarszałek województwa małopolskiego Witold Śmiałek. - Chaos związany z realizacją ZPORR to efekt działań ministerstwa. Zarząd Województwa Małopolskiego rozdzielił już ponad połowę przyznanych nam środków, ale do tej pory podpisano tylko ponad 60 umów. W różnej fazie przygotowań jest jeszcze około 500 projektów, z tego 300 jest już po ocenach i czeka tylko na decyzje zatwierdzające.

W jaki sposób są przyznawane unijne dotacje? Najpierw ogłaszane jest przyjmowanie wniosków. Później zgłoszone projekty są oceniane i umieszczane na listach rankingowych - od najlepszych do najgorszych. Tak przygotowane listy są opiniowane przez Regionalny Komitet Sterujący ZPORR, a później zatwierdzane przez zarząd województwa. Kolejny etap to podpisanie umowy finansowej z wojewodą; dopiero wtedy można przystąpić do realizacji projektu. Aby otrzymać przyznane fundusze, należy zrealizować projekt i go rozliczyć. Trzeba więc najpierw wyłożyć własne lub pożyczone pieniądze.

Ciągłe zmiany w systemie dzielenia unijnych dotacji i podpisanie zaledwie niewielkiej części umów to nie jedyne powody wykorzystania niewielkiej części pieniędzy ze ZPORR. Wiele projektów to duże inwestycje, na które trzeba ogłaszać przetargi. A one, jak wiadomo trwają długo, także z powodu licznych odwołań firm, które przegrały wyścig o zlecenie. Zanim więc przetargi zostaną rozstrzygnięte i zanim inwestycja zostanie zrealizowana, upłynie wiele miesięcy. Przedłużanie się unijnych procedur może grozić utratą dotacji, bo na zakończenie inwestycji i jej rozliczenie inwestor ma 2 lata od momentu jej przyznania.

GRZEGORZ SKOWRON


ZPORR w MaŁopolsce

Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego na lata 2004-2006 to plan wydatków (głównie inwestycyjnych), które mają być finansowane z unijnych funduszy. Najwięcej pieniędzy ma być przeznaczone na rozwój dróg o znaczeniu regionalnym (50,9 mln euro), rozwój obszarów wiejskich (23,9 mln euro), inwestycje w szkołach wyższych (22,1 mln euro), rozwój turystyki i kultury (16,6 mln euro) oraz inwestycje ekologiczne (12,9 mln euro).

W ramach ZPORR Małopolska otrzymała do rozdziału 185 mln euro (według obecnego kursu - około 760 mln zł). Do tej pory rozdysponowano około 100 mln euro. (GEG)


Bez powtórnej oceny

Miesiąc temu minister gospodarski podpisał rozporządzenie zmieniające zasady oceniania projektów zgłoszonych do unijnego dotowania. Jeden z paragrafów tego rozporządzenia zakładał, że nowe zasady obejmą wszystkie sprawy, co do których nie ma jeszcze podpisanych umów z wojewodą. To spowodowałoby, że w Małopolsce nie tylko trzeba byłoby od nowa oceniać około 500 projektów, ale najprawdopodobniej konieczne byłoby ponowne ogłoszenie przyjmowania wniosków.

O zaistniałym problemie pisaliśmy na początku czerwca. Jak się dowiedzieliśmy, Ministerstwo Gospodarki i Pracy przyznało się do błędu i poinformowało samorządy województw o zmianie feralnego zapisu. Nowe zasady obejmą tylko te projekty, których przyjmowanie jeszcze się nie zakończyło. Minister obiecał podpisać nowelizację swojego rozporządzenia do końca czerwca. (GEG)

"Dziennik Polski" 2005-06-17

Autor: ab