Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kusznierewicz: Zaatakujemy!

Treść

Zofia Klepacka uplasowała się na siódmym miejscu w końcowej klasyfikacji regat klasy RS:X, Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki zajmują szóstą pozycję przed finałowym wyścigiem w klasie Star - to najważniejsze dla nas informacje z akwenu w Qingdao, gdzie o medale walczą żeglarze. Wczoraj Klepacka popłynęła w wyścigu finałowym (drugi Polak w RS:X Przemysław Miarczyński w ogóle się do niego nie zakwalifikował). Nie miała już szans na medal, mogła tylko liczyć na - w najlepszym wypadku - piątą lokatę. Tymczasem i ta sztuka się jej nie udała. Minęła metę jako ósma, nie zdołała poprawić miejsca w klasyfikacji generalnej. Lekko zapewne podłamana takim a nie innym wynikiem olimpijskiej rywalizacji nie była w stanie walczyć nie tylko z rywalkami, ale i warunkami, które trudno nazwać korzystnymi. Złoty medal wywalczyła Chinka Jian Yin (39 pkt), która wyprzedziła Włoszkę Alessandrę Sensini (40) oraz Brytyjkę Bryony Shaw (45). Sukces Yin jest sporą niespodzianką, w ostatnich mistrzostwach świata była dopiero 24., ale w Qingdao czuła się świetnie. Niewysoka, lekka (59 kg) spokojnie poradziła sobie z bezwietrznymi warunkami. W rywalizacji mężczyzn najlepszy okazał się Nowozelandczyk Tom Ashley (52), drugie miejsce zajął Francuz Julien Bontemps (53), trzecie Izraelczyk Shahar Zubari (58). Dziś finałowy wyścig czeka naszych mistrzów świata w klasie Star. Kusznierewicz i Życki znajdowali się przez moment na czele stawki, teraz droga do podium wydaje się bardzo daleka. Wczoraj popłynęli nie najlepiej, zajęli piąte, dziewiąte i trzynaste miejsce w trzech środowych próbach. W efekcie spadli na szóste miejsce. - Walczyliśmy dzielnie, ale nie zdołaliśmy się wystarczająco dobrze dopasować do warunków. Zabrakło nam też prędkości. Mimo to nie składamy broni, będziemy atakować - powiedział Kusznierewicz. Polacy szans na złoto i srebro już nie mają. Zdecydowanie prowadzą Szwedzi Fredrik Loof i Anders Ekstrom (33), którzy o dwa punkty wyprzedzają Brytyjczyków Iana Percy'ego i Andrewa Simpsona - i jutro stoczą z nimi pojedynek o mistrzostwo olimpijskie. Do trzecich Brazylijczyków Roberta Scheidta i Bruna Prady Polacy tracą dziesięć "oczek". To sporo, ale do odrobienia. Warunek jest jednak jeden - nasz doskonały start w finale i (choć to nieładnie) słabszy konkurentów. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-08-21

Autor: wa