Kto namawiał marszałka Sejmu do przeprowadzenia zamachu stanu?

Treść
Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia – wskazał wprost, że był namawiany do przeprowadzenia zamachu stanu i nieodebrania zaprzysiężenia od Karola Nawrockiego. Opozycja domaga się wyjaśnienia sprawy.
– Wielokrotnie proponowano mi czy sugerowano, czy rozpytywano mnie – czy jestem gotowy przeprowadzić zamach stanu – mówił Szymon Hołownia w Polsat News.
Ostatecznie marszałek Sejmu presjom nie uległ.
– Jestem zobowiązany uszanować wolę większości wyborców, odebrać przysięgę od prezydenta i zapewnić ciągłość władzy i zwierzchnictwa sił zbrojnych – podkreślił lider Polski 2050.
Na słowa Szymona Hołowni zareagował premier Donald Tusk. Można odnieść wrażenie, że to premier mógł sondować marszałka Sejmu.
– Otrzymałem informację jednoznaczną od marszałka Hołowni – cokolwiek wymyślicie, ja i tak zwołam Zgromadzenie Narodowe, i zrobię zaprzysiężenie prezydenta Nawrockiego – zaakcentował Donald Tusk.
Szymon Hołownia nie ma innego wyjścia i musi ujawnić nazwiska tych, którzy namawiali go do przeprowadzenia zamachu stanu – wskazał poseł PiS, Paweł Jabłoński.
– Podżeganie też jest przestępstwem. Marszałek Hołownia jako funkcjonariusz publiczny ma obowiązek ujawnić te nazwiska w prokuraturze, niezwłocznie zawiadomić prokuraturę – zwrócił uwagę poseł Paweł Jabłoński.
Wątek z rzekomymi nieprawidłowościami przy liczeniu głosów w wyborach prezydenckich wpisuje się w ogólną narrację obozu władzy – ma służyć dalszemu podsycaniu nastrojów społecznych. W tym duchu wiele osób odczytuje też niedawną zmianę w składzie rządu.
– To jest trochę, jak wiecie, zespół komandosów. Jeszcze się zdziwicie naprawdę, do czego są zdolni ludzie, którzy mają taką determinację jak koleżanki i koledzy, którzy dzisiaj stoją tutaj ze mną – tak Donald Tusk mówił o swoich nowych ministrach.
Szef rządu nakreślił wówczas wyraźne podziały na dobro i zło w polskiej polityce. Trzy dni później ten sam premier, wobec zagrożeń zewnętrznych, wzywał Polaków do jedności.
– Polska musi być dobrze przygotowana, a polska armia dobrze wyposażona, a sytuacja w Polsce być stabilna, żebyśmy byli gotowi na każdy scenariusz – apelował premier.
Tymczasem szefem MSWiA ponownie został Marcin Kierwiński, który półtora roku temu wysłał policję do Pałacu Prezydenckiego. Funkcję ministra sprawiedliwości objął sędzia Waldemar Żurek. Obóz władzy oczekuje, że będzie twardą ręką uderzał w przeciwników politycznych.
– Zrobię wszystko, żeby przywrócić praworządne państwo – zapewniał nowy minister sprawiedliwości.
Na konfrontacyjnie nastawiony rząd, nowy Pałac Prezydencki chce odpowiadać ofensywą legislacyjną. W „Polskim punkcie widzenia” w TV Trwam rzecznik prezydenta elekta, dr Rafał Leśkiewicz, zapowiedział, że gabinet Karola Nawrockiego przygotuje projekty ustaw i rozwiązań, które nie powstały w ramach koalicji rządowej.
– Pogoni rząd do roboty. Mówiąc wprost – ta współpraca będzie polegała na tym, że prezydent Karol Nawrocki będzie rozliczał rząd z tych działań, które są obowiązkiem polskiego rządu – mówił dr Rafał Leśkiewicz.
– Po pierwsze, status osoby najbliższej. Po drugie, powrót do zasad sprzed wyroku Trybunału (Konstytucyjnego – przyp. radiomaryja.pl) w sprawach przerywania ciąży. Po trzecie, ułatwienie w rozwodach – przedstawił wicepremier w Polsat News.
To sprawy, które bardzo mocno będą podsycały społeczne nastroje. Tymczasem Polacy oczekują zgody i realizacji przede wszystkim projektów społecznych, gospodarczych czy ekonomicznych. To obiecał w swojej kampanii wyborczej Karol Nawrocki, na którego zagłosowało 10,5 mln obywateli.
TV Trwam News
źródło: radiomaryja.pl, 26 lipca 2025
Autor: dj