Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ks. bp T. Bronakowski: Jako chrześcijanie musimy uczynić rachunek sumienia, jak w naszym życiu wygląda praktykowanie umiaru, jeśli chodzi o wszelkie dobra materialne

Treść

Jakie miejsce w naszym budżecie domowym zajmuje alkohol? Czy nie marnujemy pieniędzy na to, co nam i innym szkodzi, na przykład na papierosy, na niegodziwą rozrywkę? Czy nie ulegamy pokusie życia w luksusie? – pytał ks. bp Tadeusz Bronakowski, przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych Konferencji Episkopatu Polski, w środowym felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” na antenie TV Trwam.

Ksiądz abp Fulton J. Sheen w swoich rozważaniach na temat siedmiu grzechów głównych zawarł trafne spostrzeżenie. Omawiając grzech nieumiarkowania w jedzeniu i piciu, napisał, że „jeśli istnieje najlepszy wskaźnik obecnej degeneracji społeczeństwa, to jest nim nadmierny luksus we współczesnym świecie”.

Ksiądz abp Fulton J. Sheen nazwał szokującymi kwoty wydawane rocznie na picie alkoholu w nadmiarze. Według niego skandal wydaje się tym większy, „gdy rozważymy, że podstawowe potrzeby biednych można by zaspokoić dzięki sumom, które tracone są na te odczłowieczające praktyki” – zauważył ks. bp Tadeusz Bronakowski.

Wielki apostoł trzeźwości – bł. ks. Bronisław Markiewicz – pisząc na początku XX wieku o trudnym losie robotników, podkreślił, że „poprawę swojego losu i naprawę stosunków społecznych każdy musi zacząć od siebie: zacząć praktykować powściągliwość, w tym przede wszystkim pozbyć się wydatków na alkohol, tytoń i ograniczyć potrzeby własne do rzeczy koniecznych”.

Jest to według niego bardzo ważne, bo „w Polsce wydaje się fortuny na alkohol i tytoń”, a dzięki powściągliwości Polacy „zyskają rocznie ogromne oszczędności, nadto lepsze zdrowie, a co najważniejsze – spokój sumienia i błogosławieństwo w rodzinie”. Błogosławiony ks. Bronisław Markiewicz radził, aby „trzy czwarte zaoszczędzonych w ten sposób pieniędzy przeznaczyć na modernizację swoich mieszkań i poprawę wyżywienia, a czwartą część na cele dobroczynne” – mówił przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych KEP.

Duchowny przypomniał nauczanie bł. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, który stale ostrzegał rodaków przed marnotrawieniem ciężko zapracowanych dóbr przez pijaństwo.

Wzywał do ograniczenia zbędnych wydatków ponoszonych dla osobistej przyjemności, do powstrzymania się „od nałogów i złych skłonności nieraz tak kosztownych, rujnujących zdrowie i budżet rodzin”, aby w ten sposób „zdobyć środki do czynienia dobra innym” – przypomniał ksiądz biskup.

Co dzisiaj powiedziałby bł. Prymas swoim rodakom, którzy na alkohol wydają prawie 45 mld zł rocznie?

Jako chrześcijanie musimy uczynić rachunek sumienia, jak w naszym życiu wygląda praktykowanie umiaru, jeśli chodzi o wszelkie dobra materialne, w tym jedzenie i picie. Jakie miejsce w naszym budżecie domowym zajmuje alkohol? Czy nie marnujemy pieniędzy na to, co nam i innym szkodzi, na przykład na papierosy, na niegodziwą rozrywkę?  Czy nie ulegamy pokusie życia w luksusie? Wspomniany ks. abp Sheen zwrócił uwagę, że „gdy ludzie zapominają o swych duszach, zaczynają bardzo troszczyć się o swoje ciała”.

Nie chodzi tutaj o rezygnację z troski o ciało. Wręcz przeciwnie. Jesteśmy zobowiązani dbać o zdrowie, troszczyć się o odpowiednie odżywianie, o estetyczny wygląd. Jednak nie możemy zapominać, co powinno być najważniejsze w naszym życiu. Nie możemy zapomnieć o naszej nieśmiertelnej duszy – powiedział ks. bp Tadeusz Bronakowski.

radiomaryja.pl

Żródło: radiomaryja.pl, 24

Autor: mj